Wisła Puławy gorsza od Rakowa Częstochowa

Duma Powiśla "przespała" pierwszą połowę sobotniej potyczki. Już w 6 minucie miejscowi objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym piłkę do puławskiej bramki skierował Adrian Klepczyński. W 12 min, zespół spod Jasnej Góry prowadził już 2:0. Rafał Figiel strzałem z 20 metrów w krótki róg pokonał Patryka Sobczaka.

Gospodarze nie zadowolili się dwubramkowym prowadzeniem i wciąż atakowali. W 32 min, byłoby już 0:3, gdyby nie udana interwencja Mateusza Pielacha, który wybił piłkę z linii bramkowej po uderzeniu Damiana Warchoła. Puławianie próbowali skonstruować jakieś akcje, ale zupełnie nic z tego nie wynikało.

Po zmianie stron, puławianie grali trochę żwawiej, ale nie przynosiło to, jakiegoś konkretnego zagrożenia pod bramką rywala. Na dwadzieścia minut przed końcem potyczki, dwukrotnie przed szansą pokonania Macieja Mielcarza stanął Konrad Nowak. Jednak doświadczony bramkarz częstochowian wyszedł z tych opresji z obronną ręką. W 74 min było już tylko 1:2, kiedy to golkipera gospodarzy pokonał Michał Budzyński.

Puławianie ruszyli do ataków. Szanse na doprowadzenie do wyrównania mieli m.in. Klimas Gusocenko i Mateusz Olszak. Niestety, wynik spotkania nie uległ już zmianie.

2 kwietnia, Wisła podejmie Błękitnych Stargard Szczeciński.

Raków Częstochowa - Wisła Puławy 2:1 (2:0)
Bramki: Klepczyński 6, Figiel 12 – Budzyński 74
Raków: Mielcarz – Góra, Klepczyński, Radler, Rogala, Kamiński, Kmieć, Carlinhos, Figiel (80 Bronisławski), Malinowski (77 Sabiłło), Warchoł (61 Mizgała)
Wisła: Sobczak (39 Penkowec) - Turzyniecki, Gusocenko, Pielach, Budzyński, Pożak (58 Olszak), Maksymiuk, Głaz (58 Słotwiński), Szczotka, Kalita (66 Tetych), Nowak
Żółte kartki: Kamiński, Góra, Mielcarz – Budzyński, Słotwiński, Nowak
Sędziował: Mirosław Górecki z Katowic
Widzów: 1823