Wisła Puławy podejmie suwalskie Wigry. Kolejny trudny mecz "Dumy Powiśla"

„Duma Powiśla” ma za sobą dwa trudne mecze. W żadnym z nich puławianom nie udało się zaliczyć zdobyczy punktowej. - Koncentrujemy się na sobie, bo z jednej strony są założenia, a z drugiej realizacja. Każdy punkt w tej rundzie będzie ważny - mówi trener puławian, Mariusz Pawlak.

- Pewnie faworytem w tym spotkaniu nie będziemy, ale gramy u siebie. Z każdym można zdobywać punkty. Nie jesteśmy zespołem gorszym, ale popełniamy błędy. Chcemy w końcu zagrać na zero z tyłu. Wiemy też, że Wigry grają lepiej do przodu niż bronią. Musimy być czujni - dodaje szkoleniowiec.

Wigry Suwałki plasują się na 9. pozycji w tabeli z dziewięcioma punktami na koncie. W ostatniej kolejce suwalczanie wygrali 3:2 z Radunią Stężyca. - Wszyscy nabieramy pokory do tej ligi, bo beniaminkowie są bardzo mocni. Jesteśmy na etapie budowy. Ten skład jest zupełnie inny, niż w poprzednim sezonie - mówił po meczu trener Wigier, Dawid Szulczek.

Wisła Puławy na trzy dni przed meczem potwierdziła dwa wzmocnienia. Do zespołu dołączyli Ariel Wawszczyk i Dominik Banach. - Pracowaliśmy z Arielem w Olimpii Grudziądz. Brakowało nam środkowego i lewego obrońcy. Ariel radzi sobie dobrze na obu pozycjach. Dlatego bardzo się cieszę, bo im więcej rywalizacji, tym lepiej dla zespołu. Natomiast Dominik jest zawodnikiem z dużym potencjałem. Obaj są zgłoszeni do meczowej osiemnastki i być może, któryś z nich pojawi się w wyjściowym składzie - przyznaje trener Pawlak.

Obydwa zespoły potrzebują punktów. Wigry w razie zwycięstwa mają szanse zameldować się w strefie barażowej. Wiślacy w przypadku przegranej mogą się znaleźć na miejscu zagrożonym spadkiem.

Mecz w Puławach rozpocznie się w sobotę, 4 września, o godzinie 17. Bilety na spotkanie można kupić TUTAJ.

ZOBACZ TAKŻE: