Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Puławy wygrała z KKS-em 1925 Kalisz i zagra w 1. rundzie Pucharu Polski

PUKUS
W meczu rundy wstępnej Pucharu Polski, drugoligowa Wisła Puławy pokonała na wyjeździe beniaminka trzeciej ligi KKS 1925 Kalisz. Podopieczni Bohdana Bławackiego awansowali do 1. rundy PP. Dzisiaj Duma Powiśla pozna kolejnego przeciwnika. Będzie nim Ursus Warszawa, lub Zagłębie Sosnowiec. W przypadku wygranej Ursusa, puławianie w sobotę zagrają w stolicy, a jeżeli triumfuje Zagłębie to mecz odbędzie się w Puławach.

Faworytem sobotniego starcia była Wisła, ale gospodarze mający w swoim składzie kilku doświadczonych zawodników chcieli sprawić niespodziankę. Tym bardziej, że tego dnia mecz PP był połączony z obchodami 90-lecia klubu. Poza tym miejscowych trenuje były trener reprezentacji Polski Krzysztof Pawlak, notabene wychowanek Calisii Kalisz i można się było spodziewać, że przygotuje specjalną taktykę na to spotkanie, żeby zaskoczyć gości z Puław.

Jednak od początku spotkania przewagę uzyskała Duma Powiśla. Już w 1 minucie znakomitą okazję zmarnował Konrad Szczotka, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy posłał piłkę obok bramki. W 8 min strzelał Arkadiusz Maksymiuk, ale Jacek Kuświk zdołał odbić piłkę uderzoną przez pomocnika Wisły. Puławianie dopięli swego 60 sekund później. Po dośrodkowaniu Iwana Litwiniuka futbolówkę do kaliskiej bramki skierował Sebastian Głaz. Jednak miejscowi szybko wyrównali, po lobie Błażeja Ciesielskiego.

– To był ciekawy mecz – ocenia Robert Złotnik, drugi trener Wisły. – Na boisku dużo się działo, ale to my stworzyliśmy sobie więcej sytuacji do zdobycia goli. Mieliśmy zdecydowaną przewagę, ale miejscowi to ciekawy zespół. Zwyciężyliśmy doświadczeniem, kulturą i organizacją gry. Bramkę straciliśmy po błędzie w środku pola, ale później już dominowaliśmy. Po dośrodkowaniu Dawida Pożaka, Konrad Nowak strzelił w słupek, Konrad Szczotka przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy, a piłkę po uderzeniu Jarosława Niezgody, wybił na linii bramkowej jeden z zawodników z Kalisza. Co najważniejsze, wszystkie te sytuacje stworzyliśmy sobie po ładnych, kombinacyjnych akcjach.

Na drugie trafienie wiślaków musieliśmy czekać do 33 min. Rafał Lisiecki bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego pokonał bramkarza KKS 1925. W 45 min w polu karnym faulowany był Konrad Nowak, a "jedenastkę" pewnie egzekwował Tomasz Sedlewski.

Po zmianie stron puławianie kontrolowali przebieg spotkania, chociaż miejscowi także mieli swoje szansę. Wejście smoka zaliczył Przemysław Kanarek, który po dwóch minutach od wejścia na boisko wykorzystał centrę Litwiniuka i pokonał Kuświka. W odpowiedzi w słupek puławskiej bramki strzelił Ciesielski. Gospodarze kończyli mecz w dziewięciu po czerwonych kartkach dla Marcina Lisa i Ciesielskiego, ale wynik spotkania już się nie zmienił.

Po golu dla Wisły strzelili debiutujący w jej barwach Głaz i Kanarek. – Obaj zaprezentowali się z niezłej strony i wnieśli dużo energii do zespołu. Będzie jeszcze lepiej, jak zgrają się z reszta drużyny – mówi Nowak.

W środę puławianie mieli zagrać kolejny mecz kontrolny, ale w związku z awansem w PP został on odwołany. Z kim Wisła chciałaby się zmierzyć w kolejnej rundzie "Pucharu Tysiąca Drużyn", z teoretycznie słabszym Ursusem, czy silniejszym Zagłębiem. – W PP nie ma teoretycznie słabszego rywala. Wszystkie zespoły mocno się spinają na dobry występ w tych rozgrywkach – dodaje drugi trener Wisły. – Zagłębie w poprzednim sezonie awansowało do pierwszej ligi i z tego, co wiem, ma spore aspiracje. Z kolei Ursus to silny trzecioligowiec, mogący sprawić niespodziankę. Mam nadzieję, że jednak nie stanie się to w ewentualnym starciu z nami.

Czy Wisła zamknęła już kadrę na nadchodzące drugoligowe rozgrywki? – Okienko transferowe jest otwarte do 1 sierpnia. Wszystko się może zdarzyć, ale raczej nikt z nowych zawodników już do nas nie dołączy – kończy Nowak.

**KKS 1925 Kalisz – Wisła Puławy 1:4 (1:3)**
Bramki: Ciesielski 13 – Głaz 9, Lisiecki 33, Sedlewski 45 z rzutu karnego, Kanarek 57
KKS 1925: Kuświk – Grzesiek, Czech, Paczkowski, Grabowski, Lis, Gawlik, Ciesielski, Kostow, Stojczew (65 Malicki), Chojnacki
Wisła: Penkowec – Lisiecki, Gusocenko, Litwiniuk – Sedlewski, Maksymiuk, Głaz, Szczotka (74 Wiejak), Pożak (55 Kanarek) – Nowak (64 Niezgoda)
Żółte kartki: Lis, Gawlik, Ciesielski, Malicki – Pożak, Gusocenko
Czerwone kartki: Lis 78 (za dwie żółte), Ciesielski 90′ (za dwie żółte)
Sędziował: Paweł Malec z Łodzi
Widzów: 1000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski