Nim minęła trzecia minuta zawodnik gospodarzy, Dominik Urban dwukrotnie posłał piłkę nad poprzeczką puławian. Później inicjatywę przejęli goście, ale nie byli w stanie stworzyć poważnego zagrożenia. Szybko układ sił się wyrównał i ciężar gry przeniósł się na środek boiska.
Piłkarze z Ostródy nie odstawiali nóg. Twarda, momentami brutalna walka w obronie sprawiała, że widowisko nie było przyjazne dla oka. Okazji bramkowych brakowało po obu stronach boiska. Jednocześnie przebieg konfrontacji był stosunkowo wyrównany.
Najlepszą okazję do otworzenia wyniku mieli gospodarze tuż przed upływem drugiego kwadransa gry. Po kontrze, w sytuacji sam na sam z broniącym bramki Wisły, Pawłem Sochą stanął Paweł Żyznowski. Zwycięsko z tego pojedynku wyszedł golkiper z Puław. Chwilę później w boczną siatkę bramki ostródzian trafił Kacper Kondracki. W 34. minucie z kolei bardzo dobrą interwencją popisał się bramkarz Sokoła, Paweł Rabin.
W 42. minucie wynik otworzyć próbował Carlos Daniel. Portugalczyk z Puław uderzył zza pola karnego, ale zbyt lekko, by zaskoczyć golkipera z Ostródy. Goście dopięli swego jeszcze przed upływem regulaminowego czasu pierwszej połowy. Wrzutkę w pole karne posłaną z rzutu wolnego wykańczał głową Ednilson Furtado. Bramkarz Sokoła odbił strzał, lecz z dobitką Adriana Paluchowskiego nie miał już szans.
W drugiej połowie gra puławskiej Wisły wyglądała zdecydowanie lepiej. Na podwojenie prowadzenia po zmianie stron puławianie czekali siedem minut. Po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Kacpra Kondrackiego, który wolejem zdobył gola na 2:0. Jeszcze bardziej imponujący był strzał z nożyc Ednilsona Furtado z 55. minuty. Skrzydłowy Wisły w akrobatyczny sposób trafił piłkę zawieszona nad piątym metrem, ale posłał ją nad poprzeczką.
Chwilę przed upływem godziny gry, wprowadzony w drugiej połowie meczu, Dylan Ruzi-Diaz wpadł w pole karne i oddał strzał. Był on jednak minimalnie niecelny. Trzy minuty później Australijczyk był blisko zaliczenia asysty, lecz Rabin poradził sobie z uderzeniem Paluchowskiego. Po kolejnych pięciu minutach skapitulował. Piłkarze Wisły wyprowadzili dobrą kontrę prawym skrzydłem. Furtado posłał wrzutkę w pole karne, a formalności z bliska dopełnił Paluchowski.
Dziesięć minut później było już 4:0. Gola zdobył Carlos Daniel po dobrej akcji gości. Dobrym podaniem Portugalczyka obsłużył Lukas Kuban, który wszedł na boisko chwilę wcześniej, zmieniając Adriana Paluchowskiego. Do końca spotkania wynik się już nie zmienił. Puławianie mogli się cieszyć z wysokiego zwycięstwa, a piłkarze z Ostródy wciąż muszą zaczekać nie tylko na pierwsze punkty, ale także na bramkę w rozgrywkach eWinner 2. ligi.
Sokół Ostróda - Wisła Puławy 0:4 (0:1)
Bramki: Paluchowski 45, 68, Kondracki 53, Daniel 78
Sokół: Rabin - Dowgaiłło (50 Chojnowski), Dzięcioł, Kurowski (58 Arturo Diaz), Rugowski, Żyznowski, Dymerski (58 Skórecki), Urban (58 Słupski), Michalski (83 Mendez), Flak, Bondarenko. Trener: Jarosław Kotas
Wisła: Socha (88 Kołotyło) - Wawszczyk, Cyfert, Wiech (46 Ruiz-Diaz), Cheba, Lisowski, Puton (81 Drozdowicz), Ednilson Furtado, Daniel, Kondracki (73 Banach), Paluchowski (73 Kuban). Trener: Mariusz Pawlak
Żółte kartki: Kurowski, Dowgaiłło, Skórecki, Mendez - Wiech, Paluchowski
Sędziował: Piotr Szypuła (Bielsko-Biała)
ZOBACZ TAKŻE:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?