MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Puławy zaczyna drugoligowy sezon 2024/25. Biało-niebiescy pod wodzą nowego trenera Macieja Tokarczyka zagrają w Łodzi z ŁKS II

(Forma puławian na starcie sezonu jest jedną wielką zagadką...)
(Forma puławian na starcie sezonu jest jedną wielką zagadką...) fot. Facebook/Wisła Puławy
Przebudowywana kadrowo Wisła Puławy w piątek (26 lipca, godzina 17) zaczyna sezon 2024/25 Betlic 2. ligi. W swoim pierwszy meczu biało-niebiescy zmierzą się na wyjeździe z rezerwami Łódzkiego Klubu Sportowego.

Jeszcze kilkanaście dni temu wydawało się, że „Duma Powiśla” nie przystąpi do drugoligowych rozgrywek. Sytuacja finansowa klubu stała się trudna, ponieważ 30 czerwca 2024 roku wygasła umowa ze sponsorem tytularnym, Grupą Azoty. Najpierw z klubu odszedł trener Mikołaj Raczyński, a następnie większość piłkarzy z kadry z poprzedniego sezonu. Działacze biało-niebieskich jednak pozyskali inwestora, którego danych dotychczas nie ujawnili i okazało się, że zespół przystąpi do rozgrywek. Pierwszy domowy mecz Wisły z Zagłębiem II Lubin został jednak przełożony z 20 lipca na 14 sierpnia.

Nic nie stoi już na przeszkodzie, żeby w piątek jednak zagrać w Łodzi. Wisła przystąpi do tego meczu już pod wodzą nowego szkoleniowca, Macieja Tokarczyka.

– Oczywiście, że jest to dla mnie wyjątkowa chwila. Jestem pewny, że dla każdego młodego trenera debiut na poziomie centralnym to wspaniały moment – wyjawia trener Wisły. – Natomiast w tym wszystkim zachowuję spokój. Od pierwszego dnia pracy widzę ludzi, którzy są bardzo pozytywnie nastawieni do tego projektu. Mam tutaj na myśli osoby z każdego pionu w klubie. Dzięki temu mi, jako trenerowi, jest dużo prościej – dodaje Tokarczyk.

Coraz klarowniejsza staje się sytuacja kadrowa „Dumy Powiśla”, chociaż oczywiście do ideału jest jeszcze daleko. Sternicy Wisły poinformowali, że mający ważne kontrakty Kacper Szymanek i Kamil Kargulewicz dalej będą ich piłkarzami. Umowę przedłużył natomiast Kamil Kumoch, a nowym bramkarzem został Jan Szpaderski. 25-latek, który podpisał umowę do końca bieżącego sezonu. Golkiper w przeszłości był zawodnikiem między innymi Broni Radom, Miedzi Legnica, Radomiaka, MKS Kluczbork, czy ostatnio Stomilu Olsztyn. Poza tym swój pierwszy profesjonalny kontrakt z klubem podpisał Franciszek Łuczuk. 17-latek występuje na pozycji środkowego pomocnika i ma już za sobą debiut w drugiej lidze.

– Kadra zespołu na ten moment jest w fazie budowy. Część piłkarzy już podpisała z nami kontrakty, z niektórymi jesteśmy bardzo blisko porozumienia, a niektóre tematy są trudniejsze i wymagają czasu – zdradza Tokarczyk. – Chcemy być maksymalnie gotowi na pierwszy mecz, ale akceptujemy sytuację, że jedziemy do Łodzi w mniejszej ilości ludzi. W ten sposób chcemy uniknąć nerwowych ruchów i ograniczyć przypadek – dodaje trener ekipy z Lubelszczyzny.

Ta w poprzednim sezonie utrzymanie zapewniła sobie w ostatniej serii gier. A co powalczy w trwającej kampanii?

– W naszej sytuacji trudno składać jakiekolwiek deklaracje. Na pewno nie chcemy stawiać sobie sufitu. Z głęboką wiarą przystępujemy do rozgrywek i od pierwszej kolejki chcemy wygrywać mecze. Aby to zrobić musimy skupić się na procesie. I to jest mój cel – skupianie się na zadaniach oraz na rzeczach, na które mam wpływ – wyjaśnia Tokarczyk.

Wiślacy do starcia z ŁKS-em II przystąpią bez chociażby jednej gry kontrolnej. Drużyna cały czas jest w budowie, więc pewnie widoczny będzie jeszcze brak zgrania. – Pracuję w klubie od tygodnia. Podejmując się wyzwania doskonale wiedziałem, że nie będzie na to wielkiej przestrzeni i to zaakceptowałem. Nie myślę o tym, nie jest to żadnym problemem – twierdzi jednak Tokarczyk.

A ekipa z Łodzi ma już za sobą pierwsze starcie ligowe. Podopieczni Konrada Geregi pokonali przed własną publicznością Skrę Częstochowa 3:1 i są wiceliderem tabeli. Już po 5 minutach prowadzili 2:0, aby później kontrolować mecz do samego końca.

– ŁKS II to młody, zdolny zespół, dobrze przygotowany przez trenera Geregę. My natomiast przez ten ostatni okres pracy bardzo mocno skupialiśmy się na sobie i na swoim DNA. To jest dla nas najistotniejsze – wyjawia trener Wisły. – Oczywiście oglądaliśmy mecz ze Skrą, mamy swoje wnioski odnośnie tej drużyny, ale najważniejsze będzie, abyśmy byli sobą w każdej minucie meczu. Jedziemy do Łodzi wygrać, choć wiem, że rywal podchodzi do tego w taki sam sposób, jak my. Mam więc nadzieję, że będzie to dobre spotkanie dla kibiców. Spodziewam się meczu trudnego i intensywnego. Liczę na to, że zobaczę w meczu zalążek tego, co wypracoaliśmy podczas mikrocyklu. Wierzę, że to finalnie da nam trzy punkty – kończy Tokarczyk.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polska wygrywa na inaugurację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski