Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Puławy zremisowała z krakowską Garbarnią 2:2 w meczu 3. kolejki eWinner 2. ligi. Zobacz zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Piłkarze "Dumy Powiśla" nie zdołali pokonać krakowskiej Garbarni, choć dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Mecz zakończył się remisem 2:2. Puławianie pozostają niepokonani na własnym boisku.

Już pod koniec pierwszej minuty spotkania szansę na otwierającego gola miał zawodnik gospodarzy, Lukas Kuban. Czeski obrońca jednak nieznacznie się pomylił, posyłając piłkę obok słupka. Chwilę później blisko zdobycia gola był Michał Klec. Zawodnik gości uderzał na bramkę bezpośrednio z rzutu wolnego, lecz nie zaskoczył dobrze interweniującego Piotra Owczarzaka.

W szóstej minucie bramkarz Garbarni sfaulował w polu karnym Emila Drozdowicza, a sędzia podyktował rzut karny. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Bartłomiej Bartosiak. Piłkarz "Dumy Powiśla" nie pomylił się i jego zespół mógł się cieszyć z prowadzenia.

Kolejne minuty przyniosły serię rzutów rożnych po obu stronach boiska. Żaden ze stałych fragmentów nie przyniósł jednak oczekiwanych efektów. W 18. minucie spotkania swoich sił strzałem z dystansu spróbował Łukasz Kacprzycki. Trafił jednak w dobrze ustawionego bramkarza zespołu z Krakowa. Chwilę wcześniej blisko celu byli goście. Bartłomiej Korbecki jednak minimalnie spudłował.

Na półmetku pierwszej odsłony meczu doszło do kolejnego "festiwalu kornerów" dla Garbarni. Puławianie skutecznie wybijali jednak kolejne piłki zawieszone nad polem karnym, nie dopuszczając do zagrożenia. Gdy, któryś z zawodników Garbarni zdołał sięgnąć piłkę, to ta szybowała wysoko nad poprzeczką.

W 40. minucie Bartłomiej Korbecki otrzymał rewelacyjne podanie z głębi pola za linie obrony i osamotniony popędził na bramkę gospodarzy. Nie poradził sobie jednak z presją w sytuacji sam na sam i nie wykorzystał okazji. Piłkę spod nóg wyciągnął mu bramkarz z Puław. Miejscowi już lepszej sytuacji się nie doczekali i do przerwy wynik się nie zmienił.

Niespełna 70 sekund po wznowieniu gry okazję do wyrównania miał Michał Klec. Jego uderzenie było jednak skierowane wprost w rękawice Piotra Owczarzaka. Chwilę później goście dopięli swego. Grzegorz Marszalik w 48. minucie umieścił piłkę w bocznej siatce po imponującym strzale z lewego skraju pola karnego.

Przyjezdni starali się pójść za ciosem i szybko zdobyć drugiego gola. Skutecznie przeszkadzała im jednak formacja defensywna Wisły. Gospodarze mieli spore problemy z wyjściem na połowę rywali. Tym samym trener Mariusz Pawlak zdecydował się przeprowadzić potrójną zmianę w swoim zespole.

Roszady z początku nie przyniosły oczekiwanego efektu. Coraz więcej było jednak walki w środku pola niż na przedpolu puławian. Druga linia gospodarzy szukała podaniami Adriana Paluchowskiego. Żadna z piłek jednak nie dotarła do puławskiego snajpera. Miejscowi coraz śmielej zapuszczali się w okolice "szesnastki" ekipy z Krakowa. Niemniej jednak do bramki wciąż sporo brakowało.

W 74. minucie efektowną przewrotką zaskoczyć defensywę Garbarni próbował Krystian Puton. Piłka jednak poszybowała wysoko nad poprzeczką. Ten sam zawodnik kilkadziesiąt sekund później popisał się dobrą wrzutką w pole karne. Tym razem Adrian Paluchowski nie miał problemu z sięgnięciem piłki i perfekcyjną główką z piątego metra dał swojemu zespołowi prowadzenie.

Puławianie długo nie utrzymali korzystnego wyniku. W 83. minucie świeżo wprowadzony na boisko Bartłomiej Purcha zdobył bramkę na 2:2. Piłka trafiła pod jego nogi po zamieszaniu w polu karnym. Zawodnik długo się nie zastanawiał i mocnym strzałem trafił w boczną siatkę, nie dając większych szans na interwencję Owczarzakowi. Do końca spotkania wynik się już nie zmienił.

Wisła Puławy - Garbarnia Kraków 2:2 (1:0)

Bramki: Bartosiak 7, Paluchowski 76 - Marszalik 48, Purcha 83

Wisła: Owczarzak - Cheba, Pielach, Wiech, Kuban - Lisowski (59 Czelny), Kacprzycki (59 Skałecki), Drozdowicz (86 Ruiz-Diaz), Daniel, Bartosiak (59 Puton) - Paluchowski. Trener: Mariusz Pawlak

Garbarnia: Frątczak - Duda, Słomka, Klec, Morys (80 Warczak), Marszalik, Korbecki (80 Purcha), Banach, Nakrosius, Szywacz (71 Malik), Feliks (66 Kuczera). Trener: Maciej Musiał

Żółte kartki: Lisowski, Czelny, Cheba - Frątczak, Duda, Słomka

Sędziował: Mariusz Myszka (Stalowa Wola)

ZOBACZ TAKŻE:

Motor Lublin po przebudowie. Zobacz wszystkich nowych zawodn...

Bruna - piękna żona brazylijskiego zawodnika Motoru Lublin, ...

Vanessa - piękna partnerka nowego zawodnika Motoru Lublin, A...

Agnieszka - piękna partnerka nowego piłkarza Górnika Łęczna....

Dorota - piękna żona nowego zawodnika Górnika Łęczna, Janusz...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski