Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wizyta Jana Pawła II w Lublinie, czyli „Zorza II”. Felieton Instytutu Pamięci Narodowej

Edward Gigilewicz, IPN w Lublinie
Obszar bezpośredniego zabezpieczenia KUL-u podczas wizyty papieskiej
Obszar bezpośredniego zabezpieczenia KUL-u podczas wizyty papieskiej Archiwum IPN
Papież odwiedził nasze miasto w ramach III Podróży Apostolskiej do Ojczyzny i była to ostania pielgrzymka pod specjalnym nadzorem Służby Bezpieczeństwa. Kolejna odbyła się w 1991 r. i przebiegała już w zupełnie innej rzeczywistości społeczno-politycznej.

W ramach przygotowań do papieskiej pielgrzymki w 1987 r. powołano specjalne komitety zarówno z ramienia Kościoła, jak i Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Komitet kościelny skupił się na oprawie liturgicznej i organizacji pielgrzymki jako wydarzenia religijnego, wpisującego się w II Krajowy Kongres Eucharystyczny. Ten drugi komitet zajął się natomiast, jak to sformułowano w zarządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych nr 058/86 z 15 grudnia 1986 r., „obroną żywotnych interesów socjalistycznej ojczyzny” i zadbał o to, by „nie dopuścić do wykorzystania wizyty papieskiej do realizacji celów sprzecznych z interesami PRL”. Tak określonej operacji nadano kryptonim „Zorza II”.

W ramach realizacji tych założeń, już od początku 1987 r. SB prowadziła „rozmowy uświadamiające” z przedstawicielami opozycji, starając się zapobiec wykorzystaniu pielgrzymki do kolportowania „treści antypaństwowych”. W ramach tych działań 9 liderów lubelskiej opozycji zostało czasowo zatrzymanych.

Kolejnym obszarem szczególnej aktywności SB były działania prewencyjne skierowane przeciwko zamieszkałym w Lublinie obcokrajowcom. Po zamachu na papieża dokonanym w 1981 r. przez Alego Agcę, w przeświadczeniu funkcjonariuszy MSW każdy przybysz z krajów arabskich był potencjalnym terrorystą. W konsekwencji takiego stanowiska sporządzono spisy wszystkich studentów obcokrajowców, a następnie poddano ich ścisłej inwigilacji, prowadzono wzmożone kontrole w zakresie obowiązku meldunkowego oraz nieustannie legitymowano na ulicach osoby o „niepolskim wyglądzie”. Z wytypowanej grupy cudzoziemców 42 osoby wezwano na „rozmowy profilaktyczno-ostrzegawcze”. W ich wyniku 4 osoby postanowiono deportować z Polski, a kilka postanowiono prewencyjnie aresztować. Od wielu wyegzekwowano deklarację, że podczas wizyty Ojca Świętego w Lublinie, pozostaną w dobrowolnej izolacji domowej.

Dodatkowym asumptem do intensyfikacji nadzwyczajnych działań na rzecz zapewnia bezpieczeństwa stał się list skierowany do szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka, w którym nadawca, podpisany jako „mgr Jan Nowak”, oświadczył, że kierując się jedynie chęcią zapisania się w annałach historycznych, zamierza zabić papieża. W poszukiwanie tego „zamachowcy” zaangażowano liczne grupy operacyjne, a także uruchomiono sieć tajnych współpracowników, którzy za pomocą „wywiadów środowiskowych” mieli typować osoby podejrzane o autorstwo przywołanego listu. Ponadto szczególnym nadzorem objęto osoby zarejestrowane jako niezrównoważone bądź karane w przeszłości za zakłócanie uroczystości publicznych. Ostatecznie pogróżki te musiano uznać jedynie za „głupi żart”.

W ramach operacji „Zorza II” wiosną 1987 roku przeprowadzono na terenie Lublina akcję „Posesja 87”, która oprócz troski o estetykę miasta, polegała również na szczegółowej lustracji wszystkich miejsc na trasie przejazdu papieskiego orszaku. Łącznie, według wyliczeń sztabu WUSW, trzeba było dokładnie zabezpieczyć trasę o długości 20 500 m po obu stronach ulicy. Szczególnemu nadzorowi poddano wszystkie osoby zamieszkałe w pobliżu trasy przejazdu Ojca Świętego, pozostające w kręgu „zainteresowania” SB.

W celu przeprowadzenia operacji „Zorza II” lubelskie siły WUSW wzmocniono funkcjonariuszami przybyłymi spoza Lublina. Łącznie wizytę papieską w Lublinie zabezpieczało ok. 15 000 funkcjonariuszy.

W procesie przygotowań do pielgrzymki wiele uwagi MSW poświęciło „pracy ideowo-wychowawczej” ukierunkowanej na własnych funkcjonariuszy. Kierownictwo resortu zdawało sobie najwyraźniej sprawę z zagrożeń, jakie niesie wizyta papieska dla warstwy ideologicznej ateistycznego państwa.

Wizyta przebiegła zgodnie z planem i bez żadnych komplikacji. Ojciec Święty o godz. 9.00 przybył helikopterem na Majdanek, gdzie po modlitwie przy Mauzoleum złożył wiązankę kwiatów i wygłosił krótkie przemówienie. Następnie wyruszył ustaloną trasą do lubelskiej katedry. Po modlitwie przed obrazem Matki Boskiej Płaczącej, udał się na KUL. Najpierw w rektoracie spotkał z kadrą akademicką KUL, a zwłaszcza z przyjaciółmi z dawnych lat pracy na uczelni, a następnie w auli uniwersyteckiej miało miejsce spotkanie papieża ze światem nauki. Kolejnym punktem wizyty było nabożeństwo na dziedzińcu gmachu głównego KUL z udziałem studentów. Ostatnim etapem wizyty papieskiej była uroczysta msza św. na Czubach. Według szacunków WUSW w Lublinie uczestniczyło w niej ok. 650 000, a według źródeł kościelnych ponad milion osób. Po mszy i krótkim odpoczynku w refektarzu zaimprowizowanym w murach budowanego kościoła, Ojciec Święty odleciał do Tarnowa.

W sprawozdaniach składanych do centrali MSZ, funkcjonariusze lubelscy podkreślali pełną realizację założeń operacji „Zorza II”. Jednak z zachowanej w archiwach IPN-u dokumentacji wynika, że nie udało się osiągnąć wszystkich zmierzonych celów. Na przykład mimo bardzo skrupulatnej kontroli wszystkich studentów KUL-u, podczas spotkania ze społecznością akademicką rozwinięto transparent o treści: „Ojcze Święty - pobłogosław nas - KPN IV Obszar”. Podobnie podczas mszy na Czubach załopotały m.in. transparenty: „Solidarność Lublin”, „NZS Politechnika Lubelska” oraz „Solidarność Stalowa Wola Wita Papieża”.

Za bolesny cios dla pracy ideowo-wychowawczej prowadzonej w strukturach lubelskiej SB można uznać przypadek pewnej, działającej niejawnie funkcjonariuszki, która została oddelegowana do zabezpieczenia uroczystości z udziałem papieża na KUL-u. Jak wykazało dochodzenie wewnętrzne, opuściła ona wyznaczony posterunek i udała się do swojego mieszkania, gdzie pod opieką jej męża - emerytowanego milicjanta, znajdowała się wnuczka (jej ojcem także był funkcjonariusz MO), którą następnie przyprowadziła przed budynek KUL-u i ustawiła wśród dzieci pracowników KUL. Ojciec Święty dziecko to pobłogosławił. Za swój czyn funkcjonariuszka została przeniesiona na wcześniejszą emeryturę. Przypadek ten zdaje się zwiastował zmiany w życiu polskiego społeczeństwa, jakie nastąpiły już dwa lata po tej wizycie i objawiły się totalną reorientacją stanowiska władzy wobec papieża i Kościoła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski