WizzAir: Myślimy o zwiększeniu ilości połączeń z lotniska w Lublinie

Czy WizzAir planuje uruchomienie nowych połączeń z Lublina?
Jesteśmy zadowoleni z Oslo i Luton. Myślimy więc o dwóch rzeczach: zwiększeniu ilości lotów na istniejących trasach, ale szukamy też możliwości dla nowych połączeń. Trudno dziś jednak mówić o szczegółach.

Czy liczba pasażerów w Lublinie jest taka, jak się spodziewaliście?
Współczynnik wykorzystania miejsc w samolocie wypełnia nasze oczekiwania. Jesteśmy zadowoleni, realizujemy nasze cele. Z Lublina mamy dziś niewiele operacji, ale proszę zwrócić uwagę, że podobnie wyglądało to kiedyś w Gdańsku i Katowicach. Tymczasem w ub.r. z tych lotnisk przewieźliśmy po milionie pasażerów.

Ryanair zlikwidował połączenia z Lublina do Dublina i Liverpoolu. Istnieje możliwość, żeby WizzAir zajął jego miejsce na tych trasach?
My tak nie działamy. Nie uruchamiamy połączeń dlatego, że inna linia z nich zrezygnowała. Zaczynamy takie, w które wierzymy w sensie komercyjnym, wcześniej oceniając bardzo dokładnie, czy mają potencjał. Ale też kiedy inwestujemy w jakąś trasę jest mało prawdopodobne, żebyśmy z niej rezygnowali.

Jak ocenia Pan współpracę z Portem Lotniczym Lublin?
Bardzo dobrze. Rozpoczęliśmy rozmowy z Lublinem na długo zanim lotnisko było gotowe. Współpracowaliśmy blisko, nasi pracownicy przyjeżdżali i przyglądali się, jak wygląda budowa, wymienialiśmy opinie. Mogę powiedzieć, że pomagaliśmy sobie nawzajem, żeby rozpocząć operacje z lotniska. Doceniam też profesjonalny sposób zarządzania lotniskiem.

Rozmawiała Aleksandra Dunajska