Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce milion elektrycznych aut? Aktualnie jeśli już, to Polacy stawiają na hybrydy

Zbigniew Biskupski AIP
Marek Szawdyn
Polacy będą kupować elektryczne auta tylko jeśli będzie to opłacalne, a infrastruktura do korzystania z nich przyjazna. Na razie nie ma mowy ani o jednym, ani o drugim. Najbardziej innowacyjni przedsiębiorcy kupują hybrydy.

W Polsce prace nad rozwojem elektromobilności nabierają tempa. W ubiegłym roku rząd zapowiedział, że do 2025 roku po naszych drogach będzie jeździł 1 milion samochodów elektrycznych. Eksperci EFL zauważają, że duży udział w tej liczbie będą mieć z pewnością klienci instytucjonalni. Jednak potrzebny jest system zachęt, które spowodują wzrost zainteresowania nabywaniem tego typu aut.
– Argument poprawy jakości powietrza nie wystarczy, elektromobilność musi się przedsiębiorcy opłacać. Potrzebny jest na przykład system ulg podatkowych i dopłat – mówi Radosław Woźniak, wiceprezes EFL.

Elektryczne auta podbiją świat?

Rewolucja dotycząca pojazdów elektrycznych na świecie stała się faktem. Najszybciej rozwijający się rynek samochodów elektrycznych ma Norwegia, a z niektórych parlamentów europejskich dochodzą sygnały o z tym, żeby do 2025-2030 roku zaprzestać rejestracji pojazdów spalinowych czy samochodów z silnikami diesla. Pojawiają się także deklaracje niektórych producentów, jak chociażby Renault, o zakończeniu produkcji aut z silnikiem diesla do 2020 roku.

Czytaj też:
Jeśli masz większą gotówkę i nie zadowala cię oprocentowanie lokat, to może być ciekawa alternatywa

– Elektromobilność stała się także flagowym projektem polskiego rządu, który zakłada m.in. milion aut na polskich drogach do 2025 roku, produkcję polskiego samochodu elektrycznego czy przygotowanie odpowiedniej infrastruktury. Największym wyzwaniem, jakie stoi przed rządem, jest jednak stworzenie warunków do zdynamizowania rynku oraz wykreowanie popytu na samochody elektryczne – podkreśla Radosław Woźniak.

Sama troska o środowisko nie wystarczy

Pierwszym argumentem, który przemawia za elektryfikacją polskiej motoryzacji, jest poprawa jakości powietrza. Jednak w przypadku firm, które przede wszystkim nastawione są na osiąganie zysków, ten powód zakupu auta elektrycznego nie jest wystarczający. Elektromobilność musi się przedsiębiorcy opłacać.

Dziś koszty zakupu auta elektrycznego są nawet dwukrotnie wyższe od zakupu auta z napędem konwencjonalnym

Zatem, żeby skłonić firmę do zakupu floty elektrycznych pojazdów, konieczny jest system zachęt, który spowoduje wzrost zainteresowania nabywaniem tego typu aut.
– Pierwszy krok, jakim jest zadbanie o infrastrukturę, już został postawiony. Bowiem rząd powołał Polski Program Elektryfikacji Motoryzacji, którego celem jest popularyzacja samochodów elektrycznych i rozbudowa sieci punktów do ładowania tego typu pojazdów. Drugim-koniecznym, a o którym na razie nikt nic nie mówi, jest system ulg i dopłat. Mogą to być np. odmienne zasady obliczania podatku akcyzowego, podatku VAT czy chociażby ulg podatkowych. Tylko, jeśli przedsiębiorca zobaczy realną wartość, będzie rozważać inwestycję w tego typu pojazdy – mówi Radosław Woźniak.

Czytaj też:
Fiskus sam wypełnia PIT-y. I to nie dla wybranych, ale praktycznie każdego kto składa PIT-37, nawet jeśli rozlicza się z małżonkiem czy dzieckiem albo odlicza ulgę. Jak z tego skorzystać?

Elementem wspierającym rozwój elektromobilności powinna być także szeroko zakrojona promocja tych rozwiązań wśród Polaków. Takie przekazy powinny być skierowane zarówno do jednostek administracji państwowej, firm jak i samych konsumentów.

Na razie przedsiębiorcy wolą hybrydy

Rząd we współpracy z instytucjami finansowymi powinien też postawić na edukację w zakresie metod finansowania i zakupu pojazdów elektrycznych, gdyż sfinansowanie za gotówkę albo będzie niemożliwe albo po prostu będzie się mniej opłacało (jak np. w przypadku firm). Istotny udział w finansowaniu elektrycznej floty, głównie firmowej, będą miały z pewnością firmy leasingowe. EFL, jako jeden z liderów rynku, już od 2004 roku finansuje pojazdy z alternatywnymi napędami. Pierwszym sfinansowanym przez firmę autem była hybryda Toyota PRIUS. EFL do 2017 roku wyleasingował w sumie niemal 600 aut hybrydowych. Warto też podkreślić, że EFL jest liderem, jeśli chodzi o finansowanie leasingiem aut TESLI. Od 2014 roku sfinansował zakup 14 sztuk Tesli S oraz 3 sztuk modelu Tesla X. Ich odbiorcami byli głównie mikroprzedsiębiorcy zatrudniający do 5 osób.

– Do tej pory, decydując się na alternatywny napęd, przedsiębiorcy zdecydowanie częściej kupowali hybrydę. Za takim wyborem przemawiały przede wszystkim kwestie praktyczne, jak maksymalny zasięg pojazdu, który w przypadku samochodów elektrycznych jest wciąż dużym ograniczeniem. Trzymamy zatem kciuki za wdrożenie pełnego planu elektromobilności, w ramach którego nie tylko powstanie polski samochód elektryczny, ale też gęsta siatka stacji doładowujących oraz kampania edukacyjna budująca popyt na tego typu auto. W EFL zaś będziemy uważnie przyglądać się działaniom rządu i przygotujemy ofertę dedykowaną klientom zainteresowanym nabyciem lub używaniem pojazdów elektrycznych – deklaruje Radosław Woźniak z EFL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wkrótce milion elektrycznych aut? Aktualnie jeśli już, to Polacy stawiają na hybrydy - Strefa Biznesu

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski