Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wkrótce proces o zabójstwo żony i wysadzenie w powietrze sklepu na Kalinowszczyźnie

Marcin Koziestański
Do wybuchu przy Kleeberga doszło w lipcu 2012 r. Po 5 latach Andrzej R. odpowie za swoje czyny
Do wybuchu przy Kleeberga doszło w lipcu 2012 r. Po 5 latach Andrzej R. odpowie za swoje czyny archiwum
Poznaliśmy kolejne szczegóły zbrodni sprzed pięciu lat. Mężczyzna zabił swoją żonę dusząc ją kuchennym fartuszkiem.

Dożywocie grozi Andrzejowi R. z Lublina. Mężczyzna oskarżony jest o zabójstwo żony i spowodowanie wybuchu w jednym ze sklepów przy ul. Kleeberga na Kalinowszczyźnie.

Akt oskarżenia w sprawie 51-letniego lublinianina trafił właśnie do Sądu Okręgowego.

Śledczy zarzucili Andrzejowi R. zabójstwo żony. Na jaw wyszło, że mężczyzna dusił ją fartuszkiem skręconym w rulon.

- Drugi zarzut dotyczy spowodowania wybuchu, w którym ucierpieli policjanci - precyzuje Agnieszka Kępka, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Do zdarzenia doszło w lipcu 2012 r. Dorosły syn pary znalazł nieżywą matkę w mieszkaniu przy ul. Kunickiego. Małgorzata R. siedziała w fotelu, została uduszona. Była martwa już od kilku dni. Policjanci od razu przypuszczali, że za jej zabójstwem stał Andrzej R.

Gdy mundurowi przyszli po niego do sklepu spożywczego, który mężczyzna prowadził przy ul. Kleeberga, ten zabarykadował się w środku. Groził, że się zabije, a potem wysadzi w powietrze butlę z gazem. Słowa wprowadził w czyn. W wybuchu ranni zostali dwaj funkcjonariusze policji.

Sam Andrzej R. doznał bardzo poważnych obrażeń. Miał poparzone prawie 90 proc. powierzchni ciała. Przez pewien czas pozostawał w śpiączce. Miał również uszkodzone narządy słuchu i mowy, nie mógł samodzielnie się poruszać.

Andrzej R. przez pięć lat był leczony i przechodził rehabilitację. Jego stan był na tyle poważny, że zarzuty mógł usłyszeć dopiero wiosną tego roku.

51-latek przesłuchany przed prokuratorem nie przyznał się do zabójstwa żony. Stwierdził, że w chwili jej śmierci nie było go w mieszkaniu przy ul. Kunickiego.

Obecnie mężczyzna znajduje się w areszcie, gdzie przebywa na specjalnym oddziale szpitalnym. Wciąż potrzebuje opieki lekarskiej i pomocy nawet przy codziennych czynnościach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski