- Zgłoszenie o włamaniu otrzymaliśmy od jednego z księży wczesnym rankiem - informuje Andrzej Fijołek z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
- To ks. Jan zauważył, że okno jest wyłamane. Zaraz potem zadzwoniliśmy na policję - mówi ks. Jerzy Ważny, proboszcz parafii.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że sprawca lub sprawcy zabrali przede wszystkim złote i srebrne łańcuszki oraz różańce. - Rozbili trzy gabloty w których przechowywane są wota składane przez wiernych - mówi ks. Ważny.
Wszystko wskazuje na to, że ze świątyni miała też zniknąć drogocenna figura Matki Bożej Kębelskiej. - Linka przy cudownej figurze została zerwana. Sprawcy nie potrafili jednak sforsować zabezpieczeń - mówi duchowny. Policja zabezpiecza ślady włamania.
Ks. Ważny przyznaje, że to nie pierwsze włamanie do sanktuarium. - 14 lat temu mieliśmy tu podobne zdarzenie. Wtedy także skradziono wota - mówi.
Historia figurki Matki Bożej Kębelskiej sięga czasów najazdów tatarskich. Według legendy Tatarzy po zniszczeniu Lublina, doszli do Kębła pod Wąwolnicą. Część z nich ruszyła do Głuska Opolskiego, gdzie stały polskie wojska. Inni przeglądali łupy. Na ogromnym głazie ustawili figurę Matki Bożej, a ponieważ wiedzieli, jaką czcią otaczali ją Polacy, urządzali sobie z niej kpiny na oczach jeńców.
W tym czasie wrócili Tatarzy, którzy w bitwie z Polakami ponieśli klęskę. Znieważana figurka nagle uniosła się do góry. Przerażeni Tatarzy uciekli w popłochu. Niedaleko tego miejsca powstał drewniany kościół w którym okoliczni mieszkańcy umieścili cudowną figurę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?