Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Właściciel solarium przy ul. Narutowicza usłyszał wyrok

Marcin Koziestański
Małgorzata Genca
26 rozpraw toczyło się przeciwko Zbigniewowi K., oskarżonemu o nieumyślne spowodowanie ran u Sylwii W. W poniedziałek proces się zakończył.

- Uznaje Zbigniewa K. za winnego tego, że na skutek utrzymywania niesprawnego sprzętu spowodował u kobiety obrażenia ciała, które skutkowały długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu oraz za drugi zarzut dotyczący posługiwania się fałszywymi dokumentami - zdecydowała sędzia Joanna Bis-Banach.

Zbigniew K. został skazany na 1,5 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę w wysokości 3600 zł. Najbardziej dolegliwą karą jest jednak zadośćuczynienie, które musi teraz wypłacić poszkodowanej Sylwii W. - łącznie 50 tys. zł.

Kobieta w czerwcu 2008 r. odwiedziła jedno z solariów w centrum Lublina. Po kilku godzinach na jej ciele zaczęły się pojawiać bąble i zaczerwienienia. Sylwia W. trafiła do szpitala. Ma orzeczony 15-procentowy trwały uszczerbek na zdrowiu.

- Nie ulega wątpliwości, że kobieta doznała obrażeń ciała w solarium, którego właścicielem był Zbigniew K. Sylwia W. doznała poparzeń I i II stopnia, a także syndromu pourazowego, co skutkowało psychoterapią - uzasadniała wyrok sędzia.

W czasie kilkudziesięciu rozpraw przesłuchiwany był biegły, który stwierdził, że do takich obrażeń doszło w wyniku wadliwego działania jednego z naświetlaczy po lewej stronie łóżka w solarium.

- Mogła być zamontowana atrapa filtra, a samo łóżko było stare, kilka razy złomowane i sprowadzane z zagranicy - wyjaśniała Bis-Banach.

Po całym zajściu Zbigniew K. starał się zatrzeć ślady. W tym celu miał podrobić dokumentacje na zamówienie sprzętu do solarium. Pozbył się też łóżka, które nigdy nie zostało przez śledczych zbadane. - Wyrok i kara dotyczą obu zarzutów - wyjaśniała sędzia. W podrabianiu dokumentów pomagać miał Ryszard M. Ten z kolei skazany został na pół roku za kratkami i 500 zł grzywny.

Najwięcej sporów podczas procesu dotyczyła kwestia wypłacenia Sylwii W. zadośćuczynienia. Kobieta miała poparzoną twarz, klatkę piersiową, bark, ramię, szyję. Jej zdjęcia dołączone do akt pokazywały, że jej stan faktycznie był zły. Sylwia W. dostała z tego powodu traumy. Nie wychodziła z domu, ograniczyła kontakty towarzyskie. Z powodu poparzeń nie wyjechała na stypendium do Berlina.

- W związku z krzywdą jaką doznała, kobieta domagała się od Zbigniewa K. zadośćuczynienia w wysokości 90 tys. zł. - Sąd uznał, że wystarczającą kwotą będzie jednak 50 tys., gdyż 20 tys. zł kobieta dostała wcześniej od ubezpieczyciela - tłumaczyła Bis-Banach.

Poniedziałkowy wyrok jest nieprawomocny.

Studniówki 2016. Bal XXIII LO w Lublinie (ZDJĘCIA, WIDEO)
Bal Gimnazjum nr 16 w Lublinie. Niepowtarzalna zabawa w szkolnych murach (ZDJĘCIA)
MEMY po wystąpieniu Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim
Marsz KOD w Lublinie. To protest przeciw inwigilacji (ZDJĘCIA, WIDEO)
Drugi etap rewolucji w komunikacji miejskiej w Lublinie. Nowe linie i zmiany tras


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski