Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włodawa. Metoda "na wnuczka" dalej w modzie. Jednego dnia oszuści wykonali kilkanaście telefonów

Klaudia Szynkaruk
Klaudia Szynkaruk
pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne
Mieszkańcy Włodawy odebrali wczoraj (6 czerwca) kilkanaście połączeń z informacjami, że członkowie ich rodzin są sprawcami wypadków i potrzebują niezwłocznie pieniędzy, by nie trafić do więzienia. Na szczęście nie dali się oszukać i nie stracili swoich oszczędności.

Wczoraj mieszkańcy Włodawy na swoje telefony stacjonarne odebrali kilkanaście połączeń z informacjami, że członkowie ich rodzin są sprawcami wypadków i potrzebują niezwłocznie pieniędzy, by nie trafić do więzienia. Za każdym razem telefonowano do starszych osób i jak na razie policjanci otrzymali 12 zgłoszeń o takich telefonach. Prośby dotyczyły pieniędzy w kwocie od 6 do 150 tysięcy złotych.

– Telefonujące osoby płaczliwym głosem informowały odbierające telefon osoby, że niedawno spowodowali wypadki i potrzebują natychmiastowej pomocy. Tak prowadzili rozmowy, że rozmówcy upewniali się, z którą z wnuczek rozmawiają i pytały, czy to na przykład Ty Aniu, a co z Kasią? To wystarczyło, żeby oszuści uzyskali dodatkowe informacje i mogli kontynuować rozmowę – mówi podinsp. Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.

Gdy okazywało się, że pokrzywdzeni nie dysponują taką gotówką, proponowali przekazanie między innymi złota. Jedna z kobiet była już nawet w drodze do banku, który na szczęście był nieczynny. Finalnie potencjalne ofiary oszustów nie dały się „wkręcić” w dalszą rozmowę ani też nie przekazały więcej szczegółowych danych, a tym bardziej żadnych pieniędzy zaś o zdarzeniach pokrzywdzeni powiadomili włodawskich policjantów.

Policjanci ponownie apelują o ostrożność.

– Nie zawsze tego typu sytuacje mają tak szczęśliwy finał – wystarczy jednak zachować trzeźwy umysł, nie ulec emocjom i przede wszystkim potwierdzić informacje u rodziny i bliskich dzwoniąc na posiadane przez nich, a nie wskazane przez oszustów numery telefonów. Najlepiej też osobiście pójść na Policję lub zadzwonić z drugiego telefonu na numer alarmowy i przekazać informacje o potencjalnych oszustach – ostrzega rzeczniczka.

Pamiętajmy również o tym, że funkcjonariusze Policji nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie, nie angażują osób postronnych w nagłe „akcje” i nigdy nie proszą o wypłacenie lub zebranie wszelkiej gotówki i przekazanie pieniędzy nieznanym osobom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski