Była niedziela, godzina 17:00, gdy jeden z mieszkańców Włodawy poinformował policję o tym, że po ulicach błąka się dziewczynka, która nie wie gdzie mieszka i jak się nazywa.
- Wysłani na miejsce policjanci zaopiekowali się dzieckiem. Dziewczynka odwieziona została do włodawskiego szpitala, gdzie pozostała pod opieką lekarzy - mówi Daniel Eustrat z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie - Mundurowi rozpoczęli poszukiwania opiekunów dziecka. Dwie i pół godziny później policjanci dotarli do matki 12-latki.
Okazało się, że 38-letnia matka zostawiła córkę pod opieką swojej 18-letniej siostrzenicy. Około godziny 16:00 dziewczyna pozwoliła 12-latce, by ta sama wróciła do domu - oddalonego o kilkaset metrów. W przeszłości dziecko nie raz pokonywało samo tą trasę.
38-letnia matka zaczęła się niepokoić, gdy po 30 minutach od rozstania z 18-latką jej córki wciąż nie było w domu. Kobieta samodzielnie rozpoczęła poszukiwania. Odetchnęła z ulgą dopiero, gdy zadzwonił do niej policjant informacją, że jej córeczka jest cała, zdrowa i znajduje się pod opieką lekarzy we włodawskim szpitalu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?