Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włodawa. Zatruty bielik wraca do zdrowia i wkrótce rozwinie skrzydła

Justyna Pietrzyk
Orzeł wraca do formy w specjalnej dużej wolierze
Orzeł wraca do formy w specjalnej dużej wolierze Fundacje Epicrates
Po trwającym tydzień leczeniu zatruty orzeł bielik wraca do zdrowia. Obecnie przebywa w Poleskim Parku Narodowym i wkrótce zostanie wypuszczony na wolność.

Fundacja Epicrates zajmująca się pomocą i ochroną zwierząt postawiła na nogi bielika, którego w stanie agonalnym znaleźli na terenie powiatu włodawskiego pracownicy Poleskiego Parku Narodowego. Po tygodniowej rekonwalescencji jego leczenie dobiegło końca.

- Ptak czuje się już znacznie lepiej, samodzielnie je i wraca do zdrowia. W poniedziałek został umieszczony w dużej wolierze w Poleskim Parku Narodowym, gdzie będzie mógł osiągnąć właściwą formę, zanim wróci na wolność. To bardzo ważne, aby rozćwiczył mięśnie. Na wolność zostanie wypuszczony najprawdopodobniej za kilka bądź kilkanaście dni - informuje Bartłomiej Gorzkowski, prezes zarządu Fundacji Epicrates.

Uratowany w ostatniej chwili

Młody, zaobrączkowany orzeł został znaleziony we worek ledwo żywy. Zajęła się nim lubelska Fundacja Epicrates, zapewniając mu opiekę weterynaryjną.

- Ptak trafił do nas w stanie agonalnym. Nie był w stanie ustać, miał drgawki, oczopląs, czyli typowe objawy zatrucia. Udzieliliśmy mu pierwszej pomocy weterynaryjnej - tłumaczy Gorzkowski. - Surowica jego krwi pojechała do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach do badań toksykologicznych. Nie mamy jeszcze wyników.

Jak podkreśla Gorzkowski, badania nie zawsze wskazują, co było przyczyną zatrucia bowiem niektóre toksyny bardzo szybko się rozpadają. Podczas leczenia założono więc, że doszło do zatrucia karbofuranem, czyli najczęstszą przyczyną zatruć u ptaków drapieżnych. Leczenie okazało się skuteczne.

To nie jest pierwszy przypadek. Właśnie karbofuranem zatruły się dwa bieliki w lutym ubiegłego roku, znalezione w okolicach Tomaszowa Lubelskiego.

Jak dochodzi do takiego zatrucia? Otóż ptaki drapieżne nie gardzą padliną. Jest duże prawdopodobieństwo, że bielik zjadł wcześniej mięso padłego lisa lub szczura, który wcześniej zjadł truciznę. Karbofuran to silna substancja chemiczna, której używanie na terenie Unii Europejskiej jest całkowicie zakazane.

Bielik jest największym europejskim ptakiem szponiastym, w Polsce gatunkiem objętym ścisłą ochroną.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski