Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woj. lubelskie: U lekarza bywamy średnio osiem razy w roku

EP
Woj. lubelskie: U lekarza bywamy średnio osiem razy w roku
Woj. lubelskie: U lekarza bywamy średnio osiem razy w roku KL
Przeciętny mieszkaniec woj. lubelskiego odwiedza lekarza osiem razy w roku: średnio cztery razy pojawia się u lekarza rodzinnego, trzy razy u specjalisty i raz u stomatologa. Dane na ten temat opublikował właśnie Urząd Statystyczny w Lublinie.

- Rzeczywiście tak to wygląda. Zwłaszcza u stomatologów bywamy stanowczo za rzadko. Mamy bardzo niefrasobliwe, niekiedy wręcz bezmyślne podejście do dbania o uzębienie - uważa Alicja Adamska, stomatolog z Lublina. I dodaje, że dorosły człowiek powinien odwiedzać gabinet najrzadziej co pół roku, a dziecko średnio co trzy - cztery miesiące.

U lekarzy specjalistów bywamy nieco częściej. Korzystamy przede wszystkim z porad chirurgicznych, okulistycznych, ginekologiczno-położniczych i neurologicznych.

W opiece ambulatoryjnej (świadczenia medyczne, które pacjent uzyskuje w poradniach i przychodniach, czyli gdy nie jest hospitalizowany) prym wiedzie sektor prywatny. Spośród 1525 tego typu placówek w woj. lubelskim 944 to prywatne zakłady opieki zdrowotnej (z umową z NFZ). Podobnie jest jednak w całym kraju. Resztę stanowią publiczne zakłady (158) oraz praktyki lekarskie, indywidualne i grupowe z umową z NFZ (423).

Lekarze zatrudnieni w tych placówkach udzielili w ubiegłym roku ponad 17,4 mln porad. To nieco więcej niż w 2011 roku. Wtedy liczba porad wyniosła 17,2 mln.

Statystycy policzyli też, jak często mieszkańcy naszego województwa korzystali w ubiegłym roku z pomocy medycznej w nagłych przypadkach. Okazało się, że karetki wyjeżdżały do chorych i cierpiących prawie 170 tysięcy razy. Zdecydowanie najczęściej kierowały się bezpośrednio do domów osób wymagających pomocy (71,5 proc. przypadków). Co 16 wezwanie dotyczyło z kolei wypadku na drodze. Karetki jeździły też do szkół i zakładów pracy (łącznie 3 tys. razy).

W trybie ambulatoryjnym, świadczeń w nagłych wypadkach udzielały też 23 izby przyjęć i 18 szpitalnych oddziałów ratunkowych. Z ich usług w 2012 roku skorzystało 302,4 tys. osób. Większość chorych wymagała pomocy chirurga.

Ci, którzy leczyli się w domu mogli korzystać z usług 805 aptek i 54 punktów aptecznych (w porównaniu z 2011 rokiem nieznacznie wzrosła liczba aptek - o 0,9 proc., zmalała natomiast liczba punktów aptecznych - o 5,3 proc.).
Stałe dyżury nocne pełniło tylko 29 placówek (okresowe dyżury - 105).

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski