W 2014 roku miasto wyremontowało fragment ul. Narutowicza od Okopowej do Lipowej. I choć kierowcy stali w korkach i przeklinali budowę, dziś jeżdżą po gładkiej nawierzchni.
Miasto postanowiło pójść za ciosem i w tym roku zająć się drugim odcinkiem ul. Narutowicza - od skrzyżowania z ul. Lipową do wysokości ul. Ochotniczej (wraz z przyległymi ulicami bocznymi). Zakres prac jest już zaplanowany, stąd wiadomo, że miasto chce np. utworzyć buspasy w obu kierunkach.Szacowany koszt remontu to 8,5 mln zł.
Prezydent Lublina liczył, że sporą część pieniędzy na ten cel otrzyma z rządowej kasy, a dokładnie z programu Rozwój Gminnej i Powiatowej Infrastruktury Drogowej, następcy tzw. schetynówek.
W skali kraju, do 2019 r. do wydania są 4 mld zł, a kasę w poszczególnych regionach dzielą wojewodowie.
Każdy samorząd może dostać maksymalnie 50-procentowe dofinansowanie inwestycji, ale nie więcej niż 3 mln zł. - Jesteśmy niemal pewni, że otrzymamy to wsparcie - mówił nam w listopadzie prezydent Krzysztof Żuk, kiedy przedstawiał założenia do tegorocznego budżetu miasta.
Wojewoda lubelski, związany z PiS, Przemysław Czarnek właśnie podzielił rządowe pieniądze. 60 mln zł rozdał na 41 inwestycji na drogach gminnych i powiatowych.
Ma się z czego cieszyć gmina Terespol, bo na swoje drogi dostała 2,4 mln zł, z kolei Biłgoraj - maksymalną kwotę 3 mln zł, a Lubartów - 2,3 mln zł. Powiaty: biłgorajski, tomaszowski, świdnicki i rycki też są już pewne maksymalnego dofinansowania - po 3 miliony złotych.
Lublin również otrzymał dotację. To dokładnie 69 tys. 788 zł i 65 groszy. To najniższa z przyznanych przez wojewodę kwota.
- Będziemy się starali wyjaśnić tę sytuację, bo jesteśmy nieco zaskoczeni - nie ukrywa Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. - To musi być jakaś pomyłka, do listy projektów z przyznanym dofinansowaniem musiał wkraść się jakiś chochlik.
Tzw. koszty kwalifikowane (na które można uzyskać dotację) przebudowy ul. Narutowicza to 6,498 mln zł. - Wkład własny zadeklarowaliśmy na poziomie 3,496 mln zł. Natomiast dotację, o jaką wnioskowaliśmy, to 3 mln zł, czyli 50 procent kosztów kwalifikowanych - wylicza Kieliszek.
Magdalena Przytuła z Urzędu Wojewódzkiego zapewnia, że o żadnej pomyłce nie ma mowy. - Wniosek miasta Lublin uzyskał stosunkowo mało punktów podczas oceny - tłumaczy wysokość dotacji. Pieniądze trafiły do wyżej ocenionych projektów, a końcówkę wolnych środków dostał Lublin.
- Będziemy wyjaśniać tę sytuację - zapowiada Karol Kieliszek.
Jednocześnie ratusz sprawdza, czy ma szansę otrzymać środki z UE na remont strategicznej ulicy Lublina. Od tego zależy, czy inwestycja rozpocznie się w tym roku, jak zakładano.
Jeśli jednak miasto nie otrzyma zastrzyku finansowego, a wyjaśnianie sprawy nic nie da, dotacja od woje-wody może starczyć (według tzw. cennika miejskiego) np. na ułożenie ok. 303 mkw. chodnika albo... połowę sygnalizacji świetlnej na przejściu dla pieszych.
Studniówki 2016. Bal XXIII LO w Lublinie (ZDJĘCIA, WIDEO)
Bal Gimnazjum nr 16 w Lublinie. Niepowtarzalna zabawa w szkolnych murach (ZDJĘCIA)
MEMY po wystąpieniu Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim
Marsz KOD w Lublinie. To protest przeciw inwigilacji (ZDJĘCIA, WIDEO)
Drugi etap rewolucji w komunikacji miejskiej w Lublinie. Nowe linie i zmiany tras
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?