- Wiele razy słyszałem, że sukces Pink Freud opiera się na epatowaniu świetnymi studyjnymi produkcjami, fajnymi tytułami i okładkami. Dlatego chciałem sprawdzić, co się stanie, gdy pozbawię się tego całego kontekstu i postawię na klasyczny jazzowy kwintet - mówił w programie drugim Polskiego Radia Mazolewski.
To czysta kokieteria. Zarówno wydany na początku roku album "Smells Like Tape Spirit", jak i najnowsza płyta "Wojtek w Czechosłowacji" mają świetne tytuły, bardzo dobre okładki i wyróżniają się produkcją, choć rzeczywiście - ta ostatnia w przypadku "Smells..." jest dość odmienna od nagrań Pink Freud: analogowo ciepła, audiofilsko precyzyjna, celowo nienowoczesna.
Z muzyką Mazolewskiego bowiem jest jak z jego imagem - bez względu na to, czy nosi najmodniejsze ciuchy z małych zagranicznych sklepów, czy klasyczne garnitury (dostarczane przez producenta męskiej odzieży Sunset Suits), wszystko musi wyglądać perfekcyjnie. Każdy detal jest starannie przemyślany, nawet, jeśli estetyki są różne.
Niedziela, Wojtek Mazolewski Quintet, Teatr Andersena, godz. 19, bilety 20 zł
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?