- Był przemarznięty i przemoczony, ale komunikatywny. Znalazł go leśniczy Poleskiego Parku Narodowego w odległości około 3 kilometrów od miejsca, gdzie ostatni raz widział go ojciec. Chłopiec został zabrany na badania - mówi Daniel Eustrat z włodawskiej policji.
8-latek zaginął wczoraj przed południem. Dziecko wraz z ojcem poszło do lasu na grzyby w okolicach miejscowości Wola Wereszczyńska. W pewnym momencie dziecko oddaliło się od ojca. Początkowo mężczyzna sam poszukiwał syna, a kiedy poszukiwania nie przyniosły rezultatu o zaginięciu poinformował policję.
Zorganizowana została akcja poszukiwawcza, do działań zaangażowano policjantów z KPP we Włodawie, Oddziałów Prewencji KWP w Lublinie, funkcjonariuszy Straży Granicznej, Ochotniczej Straży Pożarnej, pracowników Polskiego Parku Narodowego oraz okolicznych mieszkańców. W poszukiwaniach brał udział przewodnik z psem tropiącym, policyjny helikopter wyposażony w kamerę termowizyjną, użyto także specjalistycznego sprzęty Straży Granicznej jak i Poleskiego Parku Narodowego. Przeczesano około 200 ha lasu i nieużytków. Po zmroku ze względu na bagnisty teren akcja została zakończona. Na głównych duktach pozostały patrole policji, straży i pracowników parku.
W poniedziałek po świcie funkcjonariusze znowu weszli w głąb lasu. Kilka minut po godz. 8:00 rano chłopiec został odnaleziony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?