Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolność i pieniądze

dr Mariusz Świetlicki
Archiwum
Niespodziewanie dla wszystkich sprawa ACTA rozgrzała do czerwoności debatę publiczną w Polsce. Zagotowało się w internecie, w prasie, na ulicy i w Sejmie. Temat przyćmił problem leków, paktu fiskalnego i występu piłkarzy ręcznych na mistrzostwach Europy. Okazało się nagle, że są w Polsce kwestie, które naprawdę interesują i angażują ludzi i to także ludzi młodych. I choć większość z nich nawet nie zapoznała się z dokumentami ACTA, to jednak poczuła zagrożenie naruszenia jednej z podstawowych wartości, jaką jest wolność.

Niezależnie od oceny racji, mnie ta cała sytuacja bardzo podbudowała. Może niektórym takie odniesienie wyda się nadużyciem, ale ja jestem dumny z tego, że dla Polaków wolność jest nadal wartością, o którą walczyło wiele pokoleń i o którą nadal warto walczyć. Wolność jest zadaniem, a nie oczywistością.

Dzięki ACTA możemy wrócić w Polsce do dyskusji o naszych podstawach. O zasadach i wartościach, na których zbudowane jest nasze społeczeństwo. Do pytań o zakres i zasady wolności. Czy wolność jednych może naruszać wolność innych? Czy ważniejsze są racje jednostki, czy grupy społecznej, w której ona żyje? Czy wolność daje podstawę do naruszania praw innych osób, w tym przede wszystkim praw własności? Czy prawa własności są prawami bezwzględnymi? Czy ich ewentualna względność zwiększa wolność czy ją ogranicza? Takie pytania można mnożyć, a odpowiedź na nie buduje podstawy życia społecznego. Rzadko do nich wracamy i dobrze, że takie okazje się pojawiają i że okazuje się, że są one wciąż dla ludzi ważne.

Odnosząc się do meritum sprawy, chciałbym zwrócić uwagę, że nasz system społeczny i gospodarczy został zbudowany na ochronie praw własności i ograniczeniu wolności innych do granic naszego prawa własności i korzyści, które ono daje. Prawa własności stanowią główny bodziec aktywności gospodarczej. Możliwość ich wykorzystywania i czerpania z nich korzyści popycha nas do pracy, twórczości, inwestycji. Co by się stało, gdyby pracownik nie otrzymywał płacy za swoją pracę, gdyby inwestor nie mógł skorzystać z zysku z inwestycji? To samo dotyczy wynalazcy, naukowca, projektanta, kompozytora, fotografa, który również oczekuje efektów za swoją pracę i twórczość.

W debacie publicznej musimy zatem szukać równowagi i kompromisów, które z jednaj strony pozwolą zachować maksimum wolności, ale z drugiej nie ograniczą praw własności. Nie są to proste rozwiązania i nie da się ich łatwo określić, ale jeszcze raz podkreślam, że dobrze iż taka debata trwa i wzbudza tak żywe reakcje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski