Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolność wilka, czy wolność psa

Mariusz Świetlicki
Na niedawnej konwencji wyborczej Prawa i Sprawiedliwości prezes Jarosław Kaczyński, jak najbardziej słusznie zauważył, że wolność obywateli zależy również od zasobności ich portfeli. Nie może być wolny ktoś, kto każdego dnia martwi się o jedzenie lub inne podstawowe dobra dla siebie lub swojej rodziny.

Erę współczesną niektórzy określają mianem konsumpcjonizmu. Żyjemy w czasach, gdy w miarę rozsądnie zorganizowanej gospodarce, możemy wytworzyć ilość dóbr znacząco przekraczającą nasze podstawowe potrzeby życiowe. Żywność, ubranie, przedmioty codziennego użytku, nie wymagają już nieustannej walki i bardzo ciężkiej pracy, ale są powszechnie i to w nadmiarze dostępne. Mało tego - coraz więcej pracy wykonują za nas maszyny, roboty, komputery. Nie musimy więc tak ciężko i długo pracować aby zaspokoić nasze potrzeby.

Taka era dobrobytu nasila w ludziach tendencje socjalistyczne - dzielmy dobra w miarę równo i najlepiej niech zrobi to za nas państwo. Rządzący chętnie takie postawy akceptują i starają się je wspierać i rozwijać. To wzmacnia ich pozycję i poczucie ważności. Im więcej będzie zależało od władzy i urzędników, tym będą ważniejsi.

Stąd też kolejne pomysły na rozdawanie pieniędzy. Nie za pracę, dobre inwestycje, rozwój i postęp gospodarczy, ale za dzieci, wiek, zawód lub inne nie ekonomiczne, ale polityczne kryteria. A my w większości się na to godzimy i nawet przyklaskujemy, zwłaszcza gdy jesteśmy w grupie tych obdarowanych. Zaczyna być nam dobrze, spokojnie, bezpiecznie. Ktoś się o nas troszczy, organizuje nam życie, karmi i pielęgnuje. A że smycz jest coraz krótsza? Nie wszędzie nam wolno pobiec, nie każdego obwąchać lub zaszczekać? No cóż, zasobność portfeli daje wolność - wolność psa.

Czy o taką wolność nam chodzi? Dlaczego nie mamy sami o siebie zadbać? Dlaczego godzimy się, aby za nas myśleli i działali inni? A później, aby uzyskać pomoc stoimy w kolejkach do lekarza, do ZUS-u, do MOPR-u, wypełniamy kolejną stertę kwitów, zbieramy kolejne zaświadczenia, aby tylko coś dostać i aby system o nas nie zapomniał.

Marzy mi się inna wolność. Życie w bezpiecznym kraju, w którym władza nie ingeruje w nasze wybory i nie próbuje decydować za nas jak wydawać pieniądze, które zarabiamy. Z drugiej strony zostawia nam odpowiedzialność za te wybory. To wcale nie jest łatwiejsze. To jest wolność wilka, który musi sam zadbać o siebie i swoją rodzinę i to często w mało przyjaznym otoczeniu.

Jednak w zamian nikt mu nie narzuca, gdzie ma iść, co jeść i jak żyć.

Jaką wolność wybieracie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski