To pierwszy tego typu rajd zorganizowany wspólnie przez Automobilkluby Wschodni i Chełmski. Już teraz wiadomo, że wyścig wraków to strzał w dziesiątkę i jeszcze w listopadzie odbędzie się kolejna edycja "Wrak Attack". - Jeszcze w sobotę, podczas trwania imprezy, ludzie pytali kiedy odbędzie się następna - śmieje się Michał Kawka z Automobilklubu Chełmskiego, jeden z pomysłodawców i organizatorów "Wrak Attack".
Niewiele z 11 startujących w wyścigu wraków dojechało do mety, ale nie to było ważne. Chodziło o doskonalenie swoich umiejętności i świetną zabawę.
Co ciekawe, ścigać mogły się również osoby, które do Ułęża dotarły bez swojego wraku. - Można było wypożyczyć wrak ze złomowiska i na nim się ścigać. Później auto było oddawane i nieważny był jego stan ani to, czy nadal jeździ - dodaje Kawka.
Nie chodziło jednak o rozbijanie samochodów. - Dopuściliśmy wprawdzie kontakt podczas wyścigów wraków, ale spore zniszczenia to również efekt zderzenia samochodów z przeszkodami - wyjaśnia Kawka.
Organizatorzy już teraz zapraszają na kolejną edycję "Wrak Attack", która odbędzie się już w listopadzie. Szczególnie mile widziani są młodzi kierowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?