Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wsłuchać się w mowę miejsca

Sylwia Hejno
Fragment fotografii jednego z autorów projektu "Opowieści pogranicza"
Fragment fotografii jednego z autorów projektu "Opowieści pogranicza" materiały prasowe
Różni twórcy spojrzeli na to samo miejsce - rejon wsi Chełst, w którym granica polsko-niemiecka często i kapryśnie zmieniała państwową przynależność chałup. Czarno-białe historie odkryte na wiejskich drogach, wyczytane z twarzy mieszkańców można oglądać w Galerii Fotografii TNN.

- Zanim przystąpiliśmy do pracy, uczestnicy otrzymali porządną dawkę wiedzy - tłumaczy Sławomir Tobis, kurator wystawy i projektu. - Gdy zobaczyłem ich zdjęcia, to przyznaję, że nie pasowały całkiem do mojej wizji. Ale po złożeniu prac w całość okazało się, że te różne spojrzenia tworzą spójną opowieść.

Sławomir Tobis projektu "Opowieści z Pogranicza" nie chce nazywać plenerem. Uczestnicy z różnych miast (Wojciech Beszterda, Sławoj Dubiel, Bogdan Konopka, Tomasz Michałowski, Marcin Sudziński i Sławomir Tobis) pracowali w kameralnej grupie, żeby wydobyć to, co charakterystyczne dla społeczności i samego Chełstu, ze szczególnym uwzględnieniem kontekstu historycznego. A ten jest bardzo bogaty. Najstarsi mieszkańcy mają w pamięci wędrówkę polsko-niemieckiej granicy. Do roli symbolicznej legendy (opisywał ją Piotr Zieliński w tekście "Pamięć i niepamięć") urosła historia Ottona Mehlinga, Niemca, którego dom i stodoła znajdowały się w Rzeszy, a obora i wychodek w Polsce. Mieszkał w pobliskich Moczydłach. Poza takimi śmieszno-strasznymi przypadkami, okolica ma niezwykły urok.

- To miejsce jest samo w sobie niezwykłe - mówi Sławomir Tobis - jest położone w Puszczy Noteckiej. Dookoła kryje się wiele miejscowości, które zniknęły z mapy. Ciekawie byłoby je kiedyś pokazać - zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie.

Portrety pokazują starszych ludzi na tle codziennej scenerii. Dzięki ich spisanym historiom wiemy, że chodzi o konkretne osoby: o Zofię Wawrzyn, mieszkankę domu uznawanego za etnograficznę perełkę, czy o Sylwestra Helaka z pobliskiego Marylina. Fotografowie pokazują prowincjonalny krajobraz z bliskości starego cmentarza, świętej figurki czy drewnianych drzwi stodoły. Każdy z autorów poza tym, że szuka śladów historii, chce jej nadać własny artystyczny wyraz. Dlatego fotografie nie przemawiają wprost.

- Nie chciałem dosłowności, zależało mi na refleksji - mówi Sławomir Tobis. - Punktem wyjścia były spostrzeżenia dotyczące pozostałości z dawnych miejsc, postaci czy ludzkich zachowań.

Piątek, "Opowieści z Pogranicza", Galeria TNN, ul. Grodzka 34, godz. 9.30-15.30

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski