Wspólna akcja ZTM i MPK Lublin przeciwko wandalom. Nie bądź bierny! (ZDJĘCIA)

- Wandale mają bujną wyobraźnię: wybijają szyby, mażą sprayem przystanki, podpalają kosze na śmieci, a do biletomatów wlewają wszystko, co się da, żeby tylko go zablokować - wylicza Grzegorz Malec, szef ZTM w Lublinie.

Spółki odpowiadające za miejską komunikację w Lublinie, czyli Zarząd Transportu Miejskiego oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, zaczynają wspólną akcję, który ma uczulić lublinian na wandalizm. Ludzi mają przekonać plakaty rozwieszane w pojazdach oraz na przystankach, w sumie będzie ich ponad 700. Dodatkowo, na 50 monitorach LCD zamontowanych wewnątrz autobusów i trolejbusów będą emitowane spoty reklamujące akcję. Koszt kampanii to 8,5 tysięcy złotych.

Na plakatach zostały wydrukowane numery telefonów, na które powinniśmy dzwonić, kiedy zauważymy, że ktoś niszczy przystanek, albo autobus - to dobrze znane numery alarmowe 112, 997 i 986, ale autorzy akcji zachęcają także do wysyłania SMS-ów.

"Powiadomienia można także wysłać w sposób bardziej dyskretny poprzez SMS pod numer 665 500 410 wpisując w treści: hasło „Pomoc”, numer boczny pojazdu, nr linii, kierunek jazdy lub dokładną lokalizację przystanku oraz krótki opis zdarzenia." - czytamy w materiałach prasowych akcji. Koszt SMS-ów zgodnie z taryfą operatora.

ZTM Lublin i MPK Lublin współpracują w akcji "Nie bądź bierny! Powiadom!" z policją oraz strażą miejską. Plakaty, których bohaterami są przedstawione z przymrużeniem oka zwierzątka w roli chuliganów, na przykład jeż niszczy kasownik, a smok zionie ogniem z paszczy na autobusowe siedzenia. Projekty plakatów przygotował pracownik Dzielnicowego Domu Kultury „Bronowice”. Pod akcją podpisuje się także Młodzieżowa Rada Miasta.

- To nie jest donosicielstwo, ale pomoc. Działamy w dobrze pojętym interesie wspólnym - podkreślał w czasie konferencji Dariusz Szkodziński, komendant miejski policji w Lublinie.

Ile to kosztuje?

Wartość majątku ZTM Lublin to ponad 108 milionów złotych. Tylko od stycznia do listopada odnotowano 265 przypadków niszczenia przystanków. Naprawa uszkodzeń kosztowała ponad 50 tysięcy złotych. W tym roku, od stycznia do czerwca były stwierdzone 32 przypadki dewastacji autobusów, straty z tego tytułu wyniosły ponad 34 tysięcy złotych.