Wspominali Józefa Gizę, zamordowanego górnika z Tarnogrodu. Odbyła się też rekonstrukcja wydarzeń sprzed 40 lat

- Każdego roku wspominamy Józefa Gizę oraz wydarzenia związane ze stanem wojennym – mówi Renata Ćwik, dyrektor Tarnogrodzkiego Ośrodka Kultury. - W tym roku jednak uroczystości były wyjątkowe. Chodzi o przypadającą właśnie 40 rocznicę wprowadzenia stanu wojennego.

Józef Krzysztof Giza urodził się 13 marca 1957 roku. W rodzinnej miejscowości ukończył Zasadniczą Szkołę Zawodową. Tam zdobył zawód piekarza i ciastkarza. W 1977 r. wyjechał do Katowic, gdzie odbył służbę wojskową. Potem rozpoczął pracę jako cieśla w kopalni „Wujek”. W tym czasie wstąpił do NSZZ „Solidarność”. To zmieniło jego los.

14 grudnia 1981 r. Giza wziął udział w strajku, który odbył się w kopalni. Był to protest przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego. Doszło wówczas do krwawych wydarzeń. Strajk został brutalnie spacyfikowany przez oddziały ZOMO i MO. Zginęło wówczas dziewięciu górników. Giza został postrzelony z broni maszynowej. Jego pogrzeb odbył się 20 grudnia 1981 r. na tarnogrodzkim cmentarzu.

- Historia życia tego człowieka jest dla nas bardzo ważna – podkreśla dyrektor Renata Ćwik.

Jego czyny zostały docenione. Pośmiertnie został m.in. odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami, który przyznał mu Ryszard Kaczorowski, prezydent RP na Uchodźstwie. W ostatnią sobotę i niedzielę w Tarnogrodzie odbyły się natomiast obchody 40 rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Pokazano m.in. rekonstrukcją wydarzeń historycznych z grudnia 1981 r.

W sali widowiskowej TOK odbyła się także projekcja filmu w reżyserii Wiesława Palucha pt. „Autor nieznany”, koncert Norberta „Smoły” Smolińskiego pt. „Odważnym wszystkim pokłon niski…” oraz część artystyczna przygotowana przez uczniów. Uczestnicy obchodów zebrali się także na cmentarzu parafialnym w Tarnogrodzie, gdzie znajduje się grób Józefa Gizy. Tam złożono wieńce i kwiaty.