18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszczęto śledztwa w sprawie obrazu namalowanego prochami ofiar Majdanka

Paweł Franczak
Kontrowersyjny obraz von Hausswolffa
Kontrowersyjny obraz von Hausswolffa materiały prasowe
Carl Michael von Hausswolff, szwedzki artysta, który namalował obraz prochami osób zamordowanych na Majdanku, wywołał międzynarodowy skandal. Sprawą zajęła się już polska i szwedzka policja.

O obrazie wystawionym w szwedzkiej galerii w Lund pisaliśmy w zeszłym tygodniu. Malarz stworzył go ze zmieszanych z wodą ludzkich szczątków, które miał zebrać w piecu krematoryjnym na Majdanku w 1989 roku. "Akwarela" trafiła na wystawę w listopadzie i od razu spowodowała medialny szum.

Najpierw von Hausswolffa zaatakował przedstawiciel żydowskiej społeczności w Szwecji Salomon Schuman, który w gazecie "Sydsvenskan" napisał, że pomysł artysty jest wstrętny i że "nigdy nie zejdzie na dół do piwnicy (gdzie pokazywany jest obraz), aby obejrzeć profanację żydowskich ciał".

Potem krytyczne oświadczenie wydało Muzeum na Majdanku, w którym padły słowa: "Jesteśmy zszokowani i oburzeni. (…) Być może jest to artystyczna prowokacja zasługująca wyłącznie na potępienie". Dyrekcja muzeum przekonuje też, że artysta nie mógł wejść w posiadanie prochów legalnie (w 1989 roku żadne prochy nie znajdowały się w piecach, były złożone w mauzoleum). Wkrótce o temacie pisały niemal wszystkie światowe media, od BBC po izraelskie Israel Nation News.

Po doniesieniach medialnych zareagowała też lubelska prokuratura. - Rozpoczęliśmy właśnie weryfikację tej informacji - mówił prokurator Paweł Banach. - Jeśli informacje się potwierdzą, będzie to podstawa do wszczęcia postępowania.

Teraz von Hausswolff ma na karku także szwedzkie organy ścigania, po tym, jak skargę dotyczącą "zakłócania spokoju zmarłych"wniosła osoba prywatna. Za omawiany czyn w Szwecji grozi do dwóch lat więzienia - poinformowała agencję AFP inspektor Annika Johansson. Dodała, że decyzja o wszczęciu postępowania lub oddaleniu sprawy będzie należała do prokuratury.

Właściciel galerii, która pokazała obraz, Martin Bryder, początkowo bronił wystawy, nie widząc w niej "problemu moralnego". Jednak kilka dni temu wystawa została zamknięta. Sam von Hausswolff nie udziela mediom komentarzy.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski