Wybory 2018 w Lublinie: Tułajew wytyka Żukowi podwyżkę podatków. Ale sam ich nie obniży

Projekt przygotował prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Zakłada np. że podatek za mieszkanie wzrośnie o 2 grosze, z 77 groszy za metr kwadratowy w tym roku do 79 gr w 2019 r. W przypadku budynku, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza z 22,76 zł do 23,12 zł.

Ratusz wyliczył, że zmiana stawek spowoduje np. przypadku mieszkania o powierzchni 61 mkw roczny wzrost opłaty o 2 zł.

- Gdzie jest wiarygodność Krzysztofa Żuka? Z jednej strony mówi o mieście przyjaznym mieszkańcom, przyjaznym przedsiębiorcom, a z drugiej podnosi podatki - wytykał konkurentowi w walce o fotel prezydenta Lublina Sylwester Tułajew, poseł PiS.

Tułajew zaapelował do prezydenta Żuka o wycofanie projektu uchwały o podwyżce podatków. A jeśli tego nie zrobi, to aby radni odrzucili projekt.

- W ciągu ostatnich ośmiu lat podatek od mieszkań wzrósł z 0,62 zł do 0,79 zł, czyli o 27,4 proc. A od budynków przeznaczonych na działalność o 21,4 proc., czyli z 19,05 zł do 23,12 zł. To nie służy obywatelom, nie służy przedsiębiorcom. Nie zgadzam się na taką drożyznę - podkreślał Tułajew.

- Drożyzna? Pan Tułajew dowiódł, że niewiele wie o mieście - ripostował Żuk. I wyliczał, że opłaty za wodę nie zmieniły się od 2015 r., a za ścieki od 2016 r. Dzieci i młodzież jeżdżą za darmo komunikacją miejską (kosztuje to ok. 3,5 mln zł rocznie), a od 2019 taki przywilej dostaną osoby powyżej 65 roku życia (koszt ok. 8 mln zł). - Stawki podatków wzrosną o wskaźnik inflacji przyjęty przez ministra finansów - wyjaśniał Żuk.

Czy sam Tułajew, gdyby został prezydentem, odwróci ten trend i obniży podatki? To pytanie kandydat PiS zbył milczeniem. Zadeklarował tylko, że utrzyma stawki przyjęte za rządów Żuka. - Nie będziemy podwyższać podatków - zapowiedział Tułajew.

Zobacz także: Wielki spór wokół hejnału Lublina