Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory 2019. Banery wyborcze zaatakowały cały Lublin

Sławomir Skomra
Sławomir Skomra
Aleja Tysiąclecia koło ronda Dmowskiego. Teren został opanowany przez polityków i ich banery wyborcze
Aleja Tysiąclecia koło ronda Dmowskiego. Teren został opanowany przez polityków i ich banery wyborcze Małgorzata Genca
Stoją, gdzie popadnie, przewraca je wiatr, zasłaniają widok kierowcom i po prostu szpecą przestrzeń. Wielkie banery to dziś podstawa prowadzenia kampanii.

Czarnek, Krawczyk, Soboń, Wcisło, Tułajew… Cała rzesza kandydatów do parlamentu reklamuje się z pomocą banerów umieszczonych na metalowych siatkach zamontowanych w betonowych stojakach. Po tym jak kilka lat temu miasto uporządkowało sprawę plakatów wyborczych - pozwalając je wieszać tylko na specjalnych stanowiskach - kandydaci „poszli” w banery.

- W tych wyborach jesteśmy nimi zalewani. Wcześniej tego nie było - potwierdza Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie.

Banery często ustawione są tak, że zasłaniają widoczność kierowcom. W ostatnich dniach wiele z nich poprzewracał wiatr, ale głównym problemem jest to, że banery są na każdym kroku. Jest ich po prostu za dużo.

Takie reklamy stawia się za zgodą Zarządu Dróg i Mostów, który najpierw sprawdza, czy baner nie stwarza zagrożenia, czy nie utrudnia ruchu.

- W związku z wyborami w ostatnim czasie zostały wydane 24 zezwolenia na umieszczenie przy drodze od kilku do kilkudziesięciu systemów wystawienniczych w jednym zezwoleniu - informuje Grzegorz Jędrek z biura prasowego miasta i zaznacza, że nie wszystkie banery stoją na miejskich działkach.

Mącik zauważa, że wiele z tych reklam stoi na terenie, którym opiekuje się on jako konserwator i komitet powinien mieć jego zgodę na postawienie baneru. Ale w tej kampanii żaden z komitetów ani razu nie wystąpił do mnie o wyrażenie zgody - mówi Hubert Mącik.

Dlaczego zatem urzędnik nie rusza do działania? Bo, jak mówi, procedury związane z wydaniem decyzji administracyjnej trwałyby za długo. - Jak decyzja zostałaby wydana, to byłoby już po wyborach - tłumaczy konserwator i dziwi się, że ratusz dał zgodę na wiele z tych reklam. - Bo np. plan zagospodarowania przestrzennego dla Podzamcza zakazuje takich działań.

Mącik zamierza jednak działać. Wyśle do wszystkich komitetów pisma z informacją o stawianiu reklam na terenie jego działania. - Wraz z mapką, która jasno wskaże, co i gdzie jest dopuszczalne - dodaje.

Dlaczego kandydaci tak polubili banery? Bo są w miarę tanie: złotówka za mkw za dobę plus 10 gr za dobę, jeśli reklama jest przy drodze powiatowej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski