Walcząca o stanowisko prezydenta Polski Małgorzata Kidawa-Błońska w poniedziałek spotkała się z wyborcami w Lublinie. Na sali w hotelu Europa więcej było pań, bo spotkanie odbyło się z okazji niedawnego Dnia Kobiet.
- Wiemy, co my kobiety potrafimy, co dla nas jest ważne, co zostało zrobione, a co nie zostało zrobione - mówiła kandydatka i dodała, że jeśli zostanie prezydentem, zadba o prawa kobiet. - Taka sama praca, takie samo wykształcenie, a zarobki o 20 procent mniejsze - mówiła.
Już na początku spotkania zachęcała do tego, aby po jego zakończeniu, każdy z uczestników umył ręce. Chodzi o ochronę przed koronawirusem.
- Ważne jest, żeby rząd szybciej wspierał samorządy i szpitale, żeby poszedł sygnał, że wszyscy jesteśmy dobrze przygotowani - mówiła Kidawa-Błońska dziennikarzom przed spotkaniem.
Przyznała także, że z powodu wirusa i kolejnych zachorowań zmieni się jej kampania wyborcza. - Aktywności nie zmienimy, ale na pewno zmienimy sposób prowadzenia kampanii. Nie możemy nikogo narażać. Wiemy, że musimy się liczyć z zagrożeniem koronawirusem i mamy przygotowane inne sposoby prowadzenie kampanii - ujawniała Kidawa-Błońska.
Dlatego ma być mniej dużych spotkań z wyborcami. - Na szczęście to jest XXI wiek i mamy internet, mamy inne sposoby kontaktu z Polakami. Będziemy to wykorzystywać. Musi się ta kampania zmienić. Zobaczymy w jakim tempie ten wirus będzie się rozszerzał w Polsce - tłumaczyła.
Kandydatka apeluje do rządu o przygotowanie programów wsparcia dla branż i firm, które odczują efekt koronawirusa.
Czytaj także
- Za te grzechy nie dostaniesz rozgrzeszenia: udzielić może go tylko papież
- Koła gospodyń wiejskich zjechały do Lublina. Zobacz zdjęcia
- Motor zmiótł Chełmiankę. Zobacz, co działo się na trybunach
- Gwiazdy Tik Toka i znana aktorka. Vivo! świętowało urodziny
- Ćwiczyli na wypadek koronawirusa. Zobacz zdjęcia
- Lublin na starych zdjęciach z lat 60. i 70.
500+. Będzie zmiana okresu rozliczeniowego