Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory w Gdańsku 3.03.2019. Kto został prezydentem Gdańska? Aleksandra Dulkiewicz wygrywa! Oficjalne wyniki 4.03.2019

ewel, tk, rwa
03.03.2019, wybory prezydenckie w Gdańsku. Wieczór wyborczy Aleksandry DulkiewiczZobaczcie zdjęcia!
03.03.2019, wybory prezydenckie w Gdańsku. Wieczór wyborczy Aleksandry DulkiewiczZobaczcie zdjęcia! Karolina Misztal
Aleksandra Dulkiewicz wygrała wybory na prezydenta Gdańska, które odbyły się w niedzielę, 3.03.2019. O godz. 21 zakończyło się głosowanie. Frekwencja wyniosła 48,6 procent.

Aktualizacja, poniedziałek, 4 marca 2019, godz. 7:09

Frekwencja w wyborach 3 marca 2019 roku wyniosła 48,6 procent. Jak podaje gdansk.pl nieoficjalnie wygrała Aleksandra Dulkiewicz z 82 proc. poparcia.

Aktualizacja, poniedziałek, 4 marca 2019, godz. 6:40

Wszyscy przedstawiciele lokali wyborczych z Gdańska dostarczyli glosy do siedziby Miejskiej Komisji Wyborczej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Jak informuje gdansk.pl: "Wyniki z dziesięciu komisji zostały jednak cofnięte ze względu na błędy m.in. braki podpisów. Błędy muszą zostać poprawione."

Liczenie głosów nadal trwa. Oficjalne wyniki zostaną podane najprawdopodobniej między 7 a 7:30.

Aktualizacja, poniedziałek, 4 marca 2019, godz. 6:10

Według nieoficjalnych informacji PAP, po zliczeniu ponad połowy głosów Aleksandra Dulkiewicz może liczyć na poparcie wielkości 82%. Oficjalnych wyników spodziewać się można najwcześniej po godz. 7.

Czytaj także: Magdalena Adamowicz: "Aleksandra, gratulacje! Dostałaś ogromny mandat zaufania. Wiem i wierzę, że go dobrze wykorzystasz"

Aktualizacja, poniedziałek, 4 marca 2019, godz. 5:30

Nadal trwa liczenie głosów w wyborach na prezydenta Gdańska. Jak informuje gdansk.pl, w siedzibie Miejskiej Komisji Wyborczej w Urzędzie Miejskim w Gdańsku jeszcze po godz. 4 była długa kolejka oczekujących osób, które przekazywały głosy z lokali wyborczych. Na razie nie ma jeszcze głosów z 2 miejsc. Wyniki wyborów mają być znane około godz. 7.

Aktualizacja godz. 21.45
Portal Trojmiasto.pl przeprowadził badania sondażowe przed pięcioma obwodowymi komisjami wyborczymi na Morenie. Spośród 1091 zapytanych przez portal osób, 84 proc. zagłosowało na Aleksandrę Dulkiewicz, ponad 12 proc. na Grzegorza Brauna i 4 proc. na Marka Skibę.

Zobacz więcej:

SZTAB ALEKSANDRY DULKIEWICZ

Na miejsce wieczoru wyborczego Aleksandry Dulkiewicz wybrano to samo miejsce, w którym przed kilkoma miesiącami świętował swoje zwycięstwo w drugiej turze prezydent Paweł Adamowicz. Tym razem gdański klub "Żak" zaczął wypełniać się już po godzinie 19. Chociaż, jak żartowano w kuluarach, to będzie taki wieczór bez... prawdziwego wieczoru, czyli bez wstępnych wyników wyborczych.

Jak powinien wyglądać plac Wolności we Włocławku? Mieszkańcy...

Dla gości zorganizowano koncert muzyczny.

Jednym z pierwszych, który pojawił się w sztabie wyborczym Aleksandry Dulkiewicz był wiceprezydent Gdańska Piotr Grzelak, tym razem także w roli szefa kampanii wyborczej Aleksandry Dulkiewicz. Można by więc odnieść wrażenie, że ten wieczór był takim deja vu sprzed kilku miesięcy, gdyby nie fakt, że w kuluarach pojawiła się policja, która dokładnie sprawdziła miejsce wieczoru wyborczego.

- Chcemy dmuchać na zimne - mówił Piotr Grzelak, mając na uwadze tragiczne wydarzenie z 13 stycznia 2019 r., kiedy to raniono śmiertelnie prezydenta Adamowicza.

Czytaj więcej na ten temat: Wybory w Gdańsku 3.03.2019. Incydenty w lokalach wyborczych. Próba zakłócenia pracy komisji

Na wieczór wyborczy przyszli m.in.: wicemarszałek Senatu Bogdan Borusewicz, marszałek Mieczysław Struk, poseł Grzegorz Furgo, Aleksander Hall, wielu gdańskich przedsiębiorców, samorządowców.

Wiceprezydent Piotr Kowalczuk pytany o Aleksandrę Dulkiewicz i jej ewentualne zwycięstwo, mówił o swojej dotychczasowej szefowej, że kiedy wygra, musi znaleźć swój klucz do miasta. - Piotrowe klucze nie są tym razem tak ważne - tłumaczył, robiąc aluzję do tego, że wszyscy jej zastępcy mają na imię Piotr. - Chociaż jeśli zechce skorzystać z tych Piotrowych kluczy, to ma ich cały pęk - żartował.

Marszałek Borusewicz życzył jej aby była decyzyjną prezydentką. Na pytanie, co by jej radził jako polityk z dużym doświadczeniem, odparł, że ostatniej rzeczy, której potrzebuje Aleksandra Dulkiewicz to rady polityków.

O godzinie 21.04. na scenie pojawiła się Aleksandra Dulkiewicz z córką.

- Drogie gdańszczanki, drodzy gdańszczanie - powiedziała A. Dulkiewicz. - Nie wiemy jeszcze, kto został prezydentem Gdańska. Dowiemy się tego zapewne rano. Ale już teraz chcę podziękować za każdy głos.

Aleksandra Dulkiewicz podziękowała wszystkim, którzy zaangażowali się w kampanię wyborczą. Podziękowała też rodzinie śp. Pawła Adamowicza za poparcie oraz swojej rodzinie.

- Dziękuję też tacie, który od kilkunastu lat wspiera nas z góry - powiedziała Aleksandra Dulkiewicz.

- Dbajmy nie tylko o nasze podwórka i ulice, dbajmy o siebie wzajemnie - mówiła m.in. Dulkiewicz. - Tak jak przez ostatnie siedem tygodni byliśmy dla siebie lepsi, tak wierzę, że może to trwać dalej. Mamy ważny rok - będziemy obchodzić rocznicę wyborów 4 czerwca. Wyciągnijmy z niej wnioski na przyszłość. Nie będzie to łatwe, bo jesteśmy głęboko podzieleni. Wierzę jednak, że lepszy Gdańsk i lepsza Polska są możliwe. Po tym, co dokonaliśmy w Gdańsku przez ostatnich siedem tygodni, nie pozwólmy, by ta energia się zmarnowała.

Piotr Adamowicz, brat zmarłego prezydenta poprosił o wsparcie dla Aleksandry Dulkiewicz.

- Nie mamy wyników, ale wierzymy, że te wybory wygrałaś - zwrócił się do A. Dulkiewicz prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek.

Jak powinien wyglądać plac Wolności we Włocławku? Mieszkańcy...

Jak powinien wyglądać plac Wolności we Włocławku? Mieszkańcy...

SZTAB GRZEGORZA BRAUNA

- Nie zmarnowaliśmy tego czasu. Wykorzystaliśmy te krótkie tygodnie, które nam tu były dane żeby stawiać pytania, prezentować wizję. Natomiast czy media trójmiejskie wnikają w istotę sprawy? Czy media trójmiejskie pomagają gdańszczanom łudzić się co do ich kondycji obecnej, co do przyszłości? – pytał Grzegorz Braun i zachęcał dziennikarzy by pytali m.in. o „łżeprywatyzację” i „łżebohaterów”.

- W ciągu dzisiejszego dnia dotarły do nas informacje z nie mniej niż jednej trzeciej komisji, w których działali, pracowali, trudzili się pełnomocnicy – nasi mężowie zaufania. To bardzo zławiadomość: jedna trzecia z połowy komisji, które byliśmy wstanie „obstawić” - powiedział kandydat i wspólnie z Włodzimierzem Skalikiem, swoim pełnomocnikiem wyborczym wymieniał rzekome nieprawidłowości. Twierdził, że na listach sygnowanych przy odbiorze kart do głosowania znalazły się m.in. podpisy osób zmarłych i obłożnie chorych, karty do głosowania znajdowały się w pomieszczeniach gdzie nie powinny, a przy ich pieczętowaniu miało dochodzić do manipulacji.

Jak powinien wyglądać plac Wolności we Włocławku? Mieszkańcy...

- Państwa tłumna obecność tutaj dzisiejszego wieczora jest żywym dowodem tego jak dobrze udała się nam ta kampania. Cel numer jeden zrealizowany: daliśmy gdańszczanom wybór. Z tego co miało być fikcją, z tego co miało być feudalnym dziedziczeniem władzy z podawaniem jej nad głowami gdańszczan z ręki do ręki w ramach ukłądu monopolistów partyjnych, udało nam się zrobić prawdziwą kampanię wyborczą i nie chwaląc się to nasze wejście do akcji odczarowało rzeczywistość w Gdańsku – zaznaczył, a słysząc o szacunkowych wynikach wyborów – miał otrzymać poparcie na poziomie 12 procent ocenił, że to „olbrzymi sukces”.

Nieprawidłowości w 30 procentach komisji, w których byli jego mężowie zaufania (byli w połowie komisji). Według Grzegorza Brauna na listach sygnowanych przy odbiorze kart do głosowania znalazły się m.in. podpisy osób zmarłych i obłożnie chorych, karty do głosowania znajdowały się tam gdzie nie powinny, a przy ich pieczętowaniu miało dochodzić do manipulacji. - Hulaj dusza piekła nie ma - mówił kandydat o domniemanych nocnych manipulacjach przy liczeniu głosów. Zapowiadał skargi i zawiadomienia do prokuratury, ale odniósł się do szacunkowych wyników wyborów: - Olbrzymi sukces.

Jak powinien wyglądać plac Wolności we Włocławku? Mieszkańcy...

SZTAB MARKA SKIBY

- Nie szliśmy do tych wyborów z intencją wygranej procentowej, a z konkretnym przekazem do rodziców - gdańszczan. Jestem przekonany, że z tym, z czym chcieliśmy dotrzeć, dotarliśmy do znacznie szerszej grupy niż wskazywałby na to wynik procentowy, a o to nam chodziło - powiedział Marek Skiba.

Marka Skibę, kandydata na prezydenta Gdańska z ramienia Stowarzyszenia Odpowiedzialny Gdańsk, w niedzielę spotkać można było między 16 a 21 w Galerii Mariackiej przy ul. Mariackiej w Gdańsku.

Jak zastrzega, nie był to wieczór wyborczy. - Na miejsce przyszło kilkanaście rodzin z dziećmi, które pomagały w kampanii, ale przede wszystkim w kampanii Odpowiedzialnego Gdańska. Około 30 osób z mojego komitetu wyborczego zasiada poza tym w komisjach wyborczych - mówi Marek Skiba.

Kandydat na prezydenta Gdańska poinformował, że docierały do niego sygnały o możliwych nieprawidłowościach przy oddawaniu głosów. - Będziemy te sygnały weryfikować. Jeżeli będą podstawy, zostaną podjęte stosowne działania - powiedział Marek Skiba.

WYBORY W GDAŃSKU, 3 MARCA 2019

Jak powinien wyglądać plac Wolności we Włocławku? Mieszkańcy...

Wybory uzupełniające w Gdańsku - niedziela 3.03.2019

Blisko 200 lokali wyborczych na terenie całego Gdańska zostało już zamkniętych. Uprawnieni do głosowania mieszkańcy zadecydowali, kto przejmie stery i będzie rządził miastem przez najbliższe lata. Wyniki poznamy za kilkanaście godzin.

W Miejskiej Komisji Wyborczej usłyszeliśmy, że wyniki najprawdopodobniej pojawią się w poniedziałek rano. PKW nie przewiduje także specjalnych komunikatów związanych z wyborami. Nie będzie również podawana frekwencja.

Ponowne wybory po śmierci

Przedterminowe wybory premier Mateusz Morawiecki zarządził po zabójstwie prezydenta Pawła Adamowicza, do którego doszło w połowie stycznia.

Przeczytaj więcej o

Największe partie polityczne, w tym PiS, zdecydowały, że w związku z tragicznymi okolicznościami, nie wystawią swoich kandydatów.

Wybory w Gdańsku 2019 - troje kandydatów:

Początkowo mówiło się nawet o tym, że nikt nie stanie do walki z pełniącą obecnie obowiązki prezydent Aleksandrą Dulkiewicz, która była najbliższą współpracowniczką Pawła Adamowicza i która zadeklarowała, że będzie kontynuować realizację jego programu wyborczego „50 celów dla Gdańska”. - Czuję się współautorką tego programu - podkreśla Dulkiewicz.

Ostatecznie jednak swój start w wyborach, poza Dulkiewicz, zarejestrowało jeszcze dwóch kandydatów. To pochodzący z Torunia publicysta i reżyser Grzegorz Braun, znany z radykalnie prawicowych poglądów oraz działacz katolicki Marek Skiba.

Wybory uzupełniające w Gdańsku. Tylko pierwsza tura?

Aby wybory miały moc wiążącą, ważne głosy musi oddać co najmniej 50 proc. uprawnionych do tego mieszkańców. By rozstrzygnęły się już w pierwszej turze, jeden z kandydatów musi otrzymać co najmniej połowę wszystkich oddanych głosów. Gdyby brać pod uwagę tylko nastroje społeczne w Gdańsku, to z tych wynika, że Aleksandrze Dulkiewicz uda się to zrobić bez problemu.

- Prawie na 100 procent jest kandydatką, która ma zwyciężyć. Kontynuatorką idei Pawła Adamowicza. Wszystko jest za nią. Łącznie z klimatem, że duże partie polityczne sobie odpuściły i nie wystawiły własnych kandydatów - komentował przed wyborami dla "Dziennika Bałtyckiego" dr Krzysztof Piekarski, politolog z Uniwersytetu Gdańskiego.

Przeczytaj także:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski