W całej okolicy było słychać eksplozję z ulicy Krętej. - Przestraszyłam się, huk był przerażający. Potem poczułam smród spalenizny i zobaczyłam unoszący się dym - relacjonuje mieszkanka Kośminka, z ul. Żelaznej.
W sobotę doszło do eksplozji gazu w domku jednorodzinnym przy ul. Krętej. - W wyniku wybuchu gazu doszło do pożaru. Ogień gasiły cztery wozy strażackie przez ponad dwie godziny. Budynek posiadał przyłącze do gazu ziemnego, ale miał też butlę gazową. Trwa ustalanie, co było przyczyną wybuchu - informuje bryg. Michał Badach, rzecznik prasowy lubelskiej straży pożarnej.
Zobacz także:
- Pięć osób z rodziny zamieszkującej dom trafiło do szpitala, w tym 15-latek. Wszyscy byli przytomni - dodaje rzecznik.
Trzy osoby zostały przewiezione do Wschodniego Centrum Leczenia Oparzeń w Łęcznej i Chirurgii Rekonstrukcyjnej. - Jeden pacjent znajduje się na oddziale intensywnej opieki medycznej, jego stan nie jest bardzo ciężki. Pozostałe osoby czują się lepiej - informuje prof. Jerzy Strużyna, szef „oparzeniówki” w Łęcznej.
Dwoje pozostałych poszkodowanych, kobieta z nastoletnim synem, opuściło już lubelskie szpitale. W niedzielę spotkaliśmy ich przed domem. - Ewakuowano nas przez okno - opowiada o wybuchu kobieta.
Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu Kuriera Lubelskiego. Zapraszamy do kiosków!
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?