Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wychowanek Opolanina Opole Lubelskie robi furorę w Lotto Ekstraklasie

Karol Kurzępa
Fot. Lucyna Nenow / Polska Press
W ostatnich sześciu ligowych kolejkach Jarosław Niezgoda strzelił dla Ruchu Chorzów pięć bramek. Kariera 21-latka nabiera dużego rozpędu.

Młody napastnik pochodzi z Wólki Kolczyńskiej, wsi w gminie Józefów nad Wisłą. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Opolaninie, skąd trafił do zespołów juniorskich Wisły Puławy. Kilka lat później, udane występy w seniorach “Dumy Powiśla” zaowocowały transferem do Legii Warszawa na początku 2016 roku. 21-latek nie przebił się w stołecznym zespole, ale został wypożyczony do ekipy z Chorzowa.

W barwach “Niebieskich” Niezgoda pokazuje się z bardzo dobrej strony. Jedynie w dwóch z siedmiu dotychczasowych występów nie wpisał się na listę strzelców. - Faktycznie strzelam bramki dość regularnie i to na pewno cieszy. Mam nadzieję, że moja skuteczność utrzyma się na takim poziomie, a zespół będzie często wygrywać - przyznaje napastnik.

Dobra gra Niezgody w lidze nie umknęła uwadze trenera reprezentacji Polski do lat 21. Marcin Dorna powołał gracza Ruchu na mecz z Niemcami. Wychowanek Opolanina pojechał na zgrupowanie kadry młodzieżowej po raz pierwszy w karierze. Nie udało mu się jednak zadebiutować w koszulce z orłem na piersi. - W ataku biało-czerwonych panuje duża rywalizacja, więc tylko dzięki strzelonym golom zapracuje na kolejne powołania i możliwość występów. Zrobię wszystko, by być w hierarchii reprezentacyjnych napastników jak najwyżej - mówi Niezgoda. Utrzymanie obecnej formy może sprawić, że zawodnik urodzony w Poniatowej znajdzie się w kadrze na młodzieżowe Euro 2017.

Mecze tego turnieju odbędą się między innymi na Arenie Lublin, gdzie Niezgoda zagrał w minioną sobotę. 21-latek będzie mieć dobre wspomnienia ze swojego pierwszego spotkania na lubelskim stadionie. Ruch pokonał wówczas Górnik Łęczna aż 4:0, a jedna z bramek była jego autorstwa.

- Z trybun obserwowali mnie rodzina i znajomi. Jestem jednak ze swojej postawy nieco niezadowolony, bo wydaje mi się, że stać mnie na lepszą grę - uważa snajper, który był kiedyś “przymierzany” do klubu z Łęcznej. - Jakiś czas temu były telefony sondujące możliwość sprowadzenia mnie do Górnika, ale byłem wówczas zdecydowany na pozostanie w Legii. To była dynamiczna akcja pod koniec okienka transferowego. Nie żałuje tej decyzji - kończy Niezgoda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski