Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew przy ul. Kruczej. Sąsiedzi przedszkola zbulwersowani

Małgorzata Szlachetka
Urzędnicy: - Drzewa wycięto ze względu na bezpieczeństwo
Urzędnicy: - Drzewa wycięto ze względu na bezpieczeństwo Małgorzata Genca
- Te drzewa rosły tu od zawsze, przyciągały ptaki, a teraz nic nie zostało - denerwują się mieszkańcy ulicy Kruczej, którzy zadzwonili do redakcji.

Wycięte drzewa rosły na ogrodzonej działce, na której znajduje się przedszkole. W tej części śródmieścia zieleni jest jak na lekarstwo.

Dyrektorka przedszkola z ulicy Kruczej mówi, że jeszcze przed wojną rósł tutaj sad. Prawdopodobnie jednak drzewa, które właśnie poszły pod topór, były sadzone dopiero w latach pięćdziesiątych XX wieku, na etapie budowy istniejącego do dziś budynku przedszkola.

- Jakieś dwanaście lat temu była pierwsza przymiarka do wycinki. Wtedy udało się nam zieleń obronić, bo sąsiedzi wy-szli z domów i wezwali chirurga drzew - wspomina jedna z osób, które zaalarmowały nas w tej sprawie.

- Nasze dzieci też tu chodziły do przedszkola i zieleń nikomu wtedy nie przeszkadzała. Co się zmieniło? - pyta nasza rozmówczyni.

Wycinka objęła cztery akacje, jednego orzecha i śliwę. Jeszcze wczoraj przy placu zabaw leżał pocięty pień dosyć pokaźnych rozmiarów.

Zgodę na usunięcie tych drzew dał miejski konserwator zabytków. Nie było w tym przypadku zleconej odrębnej opinii dendrologicznej.

- Pracownicy w moim biurze mają odpowiednie doświadczenie i kwalifikacje, żeby ocenić stan drzew. Te przy Kruczej były w złym stanie zdrowotnym - zapewnił wczoraj Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków w Lublinie.

W przedszkolu słyszymy z kolei, że to rodzice przedszkolaków byli zaniepokojeni złym stanem drzew.

- Bo były stare i spróchniałe. Zagrażały bezpieczeństwu dzieci - nie ma wątpliwości Elżbieta Krzyżanowska, dyrektorka Przedszkola nr 28 przy ulicy Kruczej 6. - Kilka miesięcy temu jeden z orzechów przewrócił się, wcześniej to samo było z kasztanem. Na szczęście, nikt nie został ranny - dodaje dyrektorka.

W zamian za wycięte drzewa mają być nasadzone klony. - W tych samych miejscach, bo to jest dobre założenie kompozycyjne. Nie chodzi nam przecież o likwidację zieleni na tej działce - podkreśla Mącik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski