Do wycinki doszło w lutym ubiegłego roku. Zgodę na nią wydał odchodzący z pracy szef ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska. Powoływał się m.in. na wizję lokalną, która nie została w tym przypadku przeprowadzona. Prokuratura Rejonowa nie dopatrzyła się jednak znamion przestępstwa i umorzyła postępowanie. Prezydent, który sam zawiadomił śledczych o możliwych nieprawidłowościach, nie składał zażalenia na decyzję o umorzeniu.
Zdaniem Stowarzyszenia Ochrony Miejsc Zapomnianych, które interesują się tą sprawą, nie dopełnił w ten sposób swoich obowiązków. Ostatecznie podjęcie postępowania nakazała Prokuratura Okręgowa w Lublinie. - Stoimy na stanowisku, że prezydent zrobił w tej sprawie wszystko, co mógł. Nie złożył zażalenia, ponieważ nie miał informacji o żadnych nowych dowodach czy okolicznościach w sprawie - tłumaczy Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta Lublina.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?