To ostateczny efekt wniosku, jaki w połowie 2015 roku złożył Zarząd Dróg i Mostów, chcący wówczas wyciąć aż dziewięć drzew rosnących przy ulicy Narutowicza. Powodem miało być to, że trolejbus i samochody osobowe zawadzają o gałęzie i pnie. Pismo ZDiM w sprawie wycinki zostało wysłane już po tym, jak zakończyła się przycinka 46 drzew rosnących przy tej ulicy.
Przeciw ogałacaniu Narutowicza z zieleni zaprotestowali wówczas przedstawiciele mieszkańców. - Już raz udało nam się obronić kilka drzew z Narutowicza przed wycinką. Zarząd Dróg i Mostów chciał je usunąć przy okazji remontu ulicy - przypominał w lipcu Ryszard Milewski, przewodniczący zarządu dzielnicy Śródmieście.
Ostatecznie osiem drzew ocalało: przeciw ich wycince był miejski zespół ds. zieleni oraz miejski konserwator zabytków, Hubert Mącik. Wyjątkiem był jesion, który poszedł pod topór we wtorek.
Drzewo rosło przy przystanku Mościckiego 02. - Było pochylone, miało naruszoną statykę i ubytki w pniu. Zespół ds. zieleni także uznał, że wymaga wycinki - wyjaśnił we wtorek miejski konserwator zabytków, Hubert Mącik. - W tym miejscu będzie również posadzony jesion, o obwodzie pnia wynoszącym co najmniej 20 centymetrów - dodał Hubert Mącik.
- Na razie nie planujemy innych wycinek na tej ulicy - zapewnia Olga Mazurek z zespołu prasowego UM Lublin.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?