Wygrana szczypiornistów Padwy Zamość, przegrana akademików z Białej Podlaskiej w rozgrywkach I ligi

Bardzo emocjonujący mecz zobaczyli kibice w Zamościu, gdyż ekipa z Ostrowca Świętokrzyskiego dość niespodziewanie postawiła spory opór faworyzowanej Padwie. W 45 minucie był jeszcze remis 21:21, ale w 52 minucie żółto-czerwoni odskoczyli na 27:25 i nie wypuścili już prowadzenia z rąk.

– Mecz był bardzo ciężki. Widać, że zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego poprawił zdecydowanie swoją grę. To był o wiele groźniejszy rywal niż w pierwszej rundzie. Przyznam się, że aż żal, że taka ekipa walczy o utrzymanie. Sercem jestem z nimi i trzymam za nich kciuki, bo naprawdę zasługują na to, żeby grać w pierwszej lidze – mówi Szymon Fugiel, zawodnik Padwy Zamość. – Co do nas, to myślę, że w końcówce przydała się nam umiejętność gry jeden na jeden. Dzięki temu rozrywaliśmy defensywę KSZO i zdobywaliśmy ważne bramki - dodaje.

Zamościanie po 14 rozegranych meczach zajmują trzecią lokatę w tabeli ligowej grupy C, mając na koncie 32 pkt. Liderem jest KPR Legionowo (36 pkt.), a na drugiej pozycji plasuje się Orlen Upstream Czuwaj Przemyśl (33 pkt.). Przemyślanie mają jednak o jeden mecz rozegrany mniej.

MKS Padwa Zamość– KSZO Odlewnia Ostrowiec Świętokrzyski 31:28 (12:12)
Padwa: Plaszczak, Proć – Puszkarski 6, Orlich 6, Skiba 5, Obydź 4, Szymański 3, Adamczuk 3, Gałszkiewicz 2, Sz. Fugiel 1, Sałach 1, Pomiankiewicz, Teterycz, Kłoda. Trener: Marcin Czerwonka

Drugiej porażki z rzędu doznali natomiast piłkarze ręczni AZS-AWF Biała Podlaska, przegrywając na wyjeździe z AZS UJK Kielce różnicą trzech trafień. Gospodarze prowadzili praktycznie przez cały mecz, inkasując niezwykle cenne trzy punkty. Bialczanie po tej porażce spadli na piąte miejsce w tabeli, mając w dorobku 27 pkt.

AZS UJK Kielce - AZS-AWF Biała Podlaska 31:28 (17:15)
AZS-AWF: Adamiuk, Sętowski, Kozłowski - Niedzielenko 8, Stefaniec 6, Mazur 3, Urbaniak 3, Kozycz 3, Maksymczuk 2, Kandora 1, Ziółkowski 1, Darafeyeu. Trener: Dmitrij Tichon