– Bardzo wyjątkowy moment. Tym bardziej, że klub zadbał o to, żeby mnie w pewien sposób uhonorować. Była pamiątkowa koszulka, także serdecznie za to dziękuję. Zabrakło jedynie zwycięstwa, które mogłyby być wisienką na torcie. Na pewno jednak zapamiętam ten mecz na długo – zapewnia Jakub Wankiewicz.
Remis 2:2 w starciu z wiceliderem tabeli z pewnością jednak złym rezultatem nie jest. Dla Luxiony obecny sezon łatwy nie jest. Podopieczni grającego trenera, Łukasza Mietlickego, po pierwszej rundzie rozgrywek plasują się obecnie na 8. miejscu w lidze (bilans: 2-4-3).
Do miejsca barażowego w walce o awans tracą aż 13 oczek, zatem marzenia o ekstraklasie trzeba będzie raczej odłożyć na kolejny rok. Ambicje w zespole są jednak duże.
– Moim głównym celem jest wprowadzić kiedyś naszą drużynę do ekstraklasy. Może nie w tym roku, może nie w przyszłym, ale głęboką wierzę, że Lublin w przyszłości zdobędzie tę Futsal Ekstraklasę, bo uważam, że na to zasługujemy – zaznacza kapitan „Dzików”.
24-letni Wankiewicz, mimo że zespół znajduje się obecnie w dolnych rejonach tabeli, sam walczy o koronę króla strzelców. Aktualnie z 13 trafieniami przewodzi tej klasyfikacji. Zaledwie jednego gola brakuje mu natomiast, aby świętować kolejny jubileusz, czyli setną bramkę w historii swoich występów w drużynie Luxiony na parkietach 1. ligi.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?