Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłowili wrak Lublina R.VIII. Teraz mają kłopoty

P. Niemkiewicz, K. Hoffmann
Okazałych rozmiarów śmigło Lublina R.VIII z Zatoki Puckiej trafił do Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku
Okazałych rozmiarów śmigło Lublina R.VIII z Zatoki Puckiej trafił do Muzeum Morskiego Dywizjonu Lotniczego w Pucku Jacek Dzienisiuk
Słodko-gorzkie odkrycie w wodach Zatoki Puckiej. To Lublin R.VIII - prawdopodobnie rozbity - samolotu, który we wrześniu 1939 roku zrobił nalot na Gdańsk i ostrzelał Niemców. To znalezisko jest prawdziwą, historyczną sensacją niemal na miarę wrocławskiego Złotego Pociągu.

Panowie, którzy wyłowili gigantyczne śmigło są pewni, że należy do Lublina R.VIII z numerem bocznym 803. Niewykluczone, że w pobliżu znalezionej części leżą także inne części tego wodnosamolotu. Pod wodą ma znajdować się cały wrak Lublina R.VIII.

- Według mojej oceny w tym miejscu może być nawet 60 - 70 procent wodnosamolotu - mówi Jacek Dzienisiuk, który na wrak natknął się w wodach Zatoki Puckiej, a wcześniej odnalazł także „helski” pływak z Lublina R.XVIII. Do akcji wyciągnięcia śmigła i tym razem zaprosił helskiego nurka Sławomira Markiewicza.

Wrak Lublina R.VIII odnaleziony w Zatoce Puckiej

- Moim zdaniem część stanowiła dość dużą przeszkodę nawigacyjną - mówi nurek z Helu. - Znajdowała się na części ogólnodostępnej do nurkowania rekreacyjnego.

Znalezione śmigło, czyli część wraku Lublina R.VIII jest pokaźnych rozmiarów. Długość przekracza 4 metry i waży dobrze ponad 100 kg. Sam samolot produkowany w latach 20. i 30. był okazały. Maszyna miała mieć do 5,5 metra wysokości.

Wielki gabaryt znaleziska stanowił też problem dla odkrywców. Bo swoje wątpliwości zgłosił wojewódzki konserwator zabytków z Gdańska. Według urzędników wydobycie z dna części samolotu dokonane zostało bezprawnie, bez wymaganych pozwoleń. - Osoby lub instytucje pragnące dokonać eksploracji muszą uzyskać wcześniej zgodę od Marynarki Wojennej, Straży Granicznej, właściwego Urzędu Ochrony Zabytków i Urzędu Morskiego - wylicza Marcin Tymiński z PWKZ/WUOZ w Gdańsku.

Dzienisiuk zaprzecza doniesieniom urzędu konserwatora. - Działałem zgodnie z literą prawa. Są to nowe przepisy, które mówią o zabezpieczeniu, oznakowaniu i niezwłocznym zgłoszeniu znaleziska - mówi odkrywca. - Wyciągnięcie było jedyną możliwością zabezpieczenia śmigła. A całość zgłosiłem mailowo.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyłowili wrak Lublina R.VIII. Teraz mają kłopoty - Dziennik Bałtycki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski