Wypadek autokaru puławskiego PKS jadącego z Tomaszowa do Kudowy. Nie żyje jedna osoba

Do wypadku doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek około 3:30 w miejscowości Kopaniny w powiecie wieruszowskim. Policjanci ustalili wstępnie przebieg zdarzeń. Autokar zjechał nagle na prawe pobocze, uderzył w nasyp rowu i wywrócił się. Jedna osoba zginęła. Kilkanaście odniosło obrażenia.

- Na szczęście wśród rannych nie ma dzieci. Wiadomo natomiast, że wśród rannych jest jedna Ukrainka. Autobusem podróżowało kilku obywateli Ukrainy - mówi st. asp.Radosław Szkudlarek z policji w Wieruszowie.

Po kilku godzinach od zdarzenia większość poszkodowanych mogła opuścić już szpital. Pozostali przebywają w szpitalach w Wieluniu i Kępnie. Do popołudnia policjanci ustalali tożsamość mężczyzny, który zginął w wypadku. Jak udało nam się dowiedzieć, jest to mieszkaniec Radomia. Ostatecznie ciało ofiary zidentyfikowała rodzina. To 50-letni mieszkaniec Radomia

Kto odpowie za tragiczny wypadek? Bardzo możliwe, że 50-letni kierowca autokaru z województwa mazowieckiego. Policja zatrzymała mężczyznę do wyjaśnienia.

- Ze wstępnych ustaleń wynika, że w wyniku niezachowania ostrożności doprowadził do wywrócenia pojazdu. Będzie odpowiadał za spowodowanie katastrofy ze skutkiem śmiertelnym za co grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności - informuje st. asp. Radosław Szkudlarek.

Autokarem jechał również drugi kierowca. Badanie alkomatem wykazało, że obaj byli trzeźwy. Poza nimi, w autobusie były jeszcze 53 osoby. Ich podróż miała zakończyć się w Kudowie.

Wojewoda lubelski Wojciech Wilk informuje, że Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi pod numerem (42) 664 14 09 udziela informacji na temat osób poszkodowanych w wypadku.