Nie upewnił się czy wszyscy pasażerowie bezpiecznie opuścili pojazd i ruszył z przystanku. Autobus najechał na nogę jednej z pasażerek. Poszkodowana w wypadku zmarła po kilku tygodniach w szpitalu.
- Biegli uznali, że to obrażenia nogi były bezpośrednią przyczyną śmieci kobiety - poinformowała Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Śledczy sporządzili właśnie akt oskarżenia przeciwko kierowcy. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w marcu 2016 roku. Na przystanku przy ul. Lwowskiej z autobusu nr 10 wysiadała tylnymi drzwiami pasażerka. Kierowca zamykając drzwi pojazdu przytrzasnął jej torebkę.
74- letnia kobieta próbowała ją wyrwać. Straciła równowagę i upadła, a ruszający autobus zmiażdżył jej nogę.
Autobus odjechał. Policjanci zatrzymali kierowcę dopiero gdy pokonał całą trasę linii nr 10, na pętli końcowej przy ul. Gęsiej. Roman P. (50 lat), tłumaczył, że nie widział zdarzenia i dlatego kontynuował dalszą jazdę.
Ranna pasażerka trafiła do szpitala. Lekarze amputowali jej nogę. Kobieta zmarła jednak kilka tygodni po wypadku.
"Moja komenda" - Kontakt z policją jeszcze nigdy nie był taki prosty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?