Do tego zdarzenia doszło na wąskiej ulicy Synów Pułku, która prowadzi do ZSO nr 7. Mężczyzna w wieku około 60 lat jechał z wnukiem do szkoły - wiózł go na trening. Najprawdopodobniej jechał za szybko i na progu zwalniającym samochód wyrzuciło. Auto odbiło się od krawężnika i dachowało, potrącając trzy dziewczynki, które uciekły na trawnik.
Jak informują nas chełmscy policjanci, nikomu nic poważnego się nie stało. Kierowca był trzeźwy. – Czekamy jeszcze na wszystkie wyniki badań ze szpitala. Najprawdopodobniej kierowcy zostanie przedstawiony zarzut spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym i odebrane zostanie prawo jazdy – wyjaśnia Tomasz Błaziak, naczelnik chełmskiej drogówki.
Nasza czytelniczka, która zawiadomiła nas o tym zdarzeniu twierdzi, że ojciec jednej z dziewczynek, które zostały zabrane do szpitala na obserwację, uderzył kierowcę.
Więcej informacji z Chełma i okolic znajdziesz na: chelm.naszemiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?