Do tragicznego wypadku doszło tydzień temu w miejscowości Stawki (powiat włodawski). Do szpitala trafiły trzy osoby: syn, córka i żona kierowcy. Wszyscy pochodzą z Rosji. Jechali do Budapesztu.
Czytaj też: Wypadek w Stawkach. Trzy osoby w szpitalu. Nie żyje 15-letni pasażer
Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł 15-letni chłopiec. Reszta rodziny Makhacha R. odniosła poważne obrażenia. Kierowcy praktycznie nic się nie stało.
Z ustaleń policji wynika, że oskarżony przekroczył prędkość i nie założył na koła zimowego ogumienia.
- Rosjanin nie przyznał się do winy. Twierdzi, że nie przekroczył prędkości - mówi Syk--Jankowska.
Prokuratura zastanawia się, czy sprawy wypadku nie przekazać teraz do Rosji. - Istnieje taka możliwość. Ponieważ wszyscy uczestnicy wypadku pochodzą z Rosji - przyznaje Syk-Jankowska.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?