Wypadki w Lublinie: Sprawdź, które ulice są najbardziej niebezpieczne (RAPORT)

Do ponad 13 procent wypadków dochodzi z winy pieszych. W ubiegłym roku nieostrożne wejście na jezdnię przed jadącym samochodem było powodem 16 wypadków, do których doszło w Lublinie. Zginęła w nich jedna osoba, a 16 zostało rannych. Przekraczanie jezdni w miejscu niedozwolonym było powodem ośmiu wypadków. Rannych zostało sześć osób, a dwie zmarły. Cztery wypadki były efektem wejścia pieszego na jezdnię na czerwonym świetle, a nieostrożne wejście na jezdnię zza pojazdu lub przeszkody ograniczającej widoczność doprowadziło do ośmiu wypadków.

- Do wypadków dochodzi bardzo często przy wysiadaniu z autobusu na przystankach końcowych. Pasażerowie nie wychylają się zza pojazdów, tylko wychodzą na jezdnię bez rozglądania się na boki. Kierowcy jadący z naprzeciwka są w takich sytuacjach bezradni - mówi komisarz Arkadiusz Kalita z Wydziału Ruchu Drogowego KWP Lublin.

W ubiegłym roku najwięcej pieszych zostało rannych na alei Kraśnickiej (cztery osoby), Andersa (trzy osoby), Unii Lubelskiej, Zana i Bohaterów Monte Cassino (po dwie osoby). Zdaniem policji, do większości tych wypadków doszło z winy pieszych. W październiku zginął 25-latek potrącony przez toyotę jadącą ulicą Unii Lubelskiej. Mężczyzna przechodził w miejscu do tego niewyznaczonym.

Piesi nie są bezpieczni także na oznakowanych przejściach. We wrześniu na skrzyżowaniu ulic Filaretów i Pana Balcera jadący mercedesem taksówkarz potrącił przechodnia na przejściu dla pieszych. Poszkodowany mężczyzna zginął na miejscu.

- W 2012 na oznakowanym przejściu na ulicy Andersa zginęły dwie osoby. Wypadki ze skutkiem śmiertelnym miały także miejsce na ulicach Związkowej, Skłodowskiej, Filaretów i Witosa. Na każdej z tych ulic zginął jeden pieszy - wylicza Kalita.

Za szczególnie niebezpieczną dla pieszych ulicę uważa się al. Andersa. 11 marca na oznakowanym przejściu zginął tam kolejny pieszy.

- To chyba najbardziej niebezpieczny punkt w mieście - mówi Adam Osiński, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Kalinowszczyzna. - Kierowcy jadą przez Andersa zbyt szybko. Nie zniechęca ich nawet fotoradar. W tej chwili zastanawiamy się, co z tą sytuacją zrobić.Nie wolno czekać aż ofiar będzie więcej. Trzeba jak najszybciej wprowadzić tam zmianę organizacji ruchu.
Jak wynika z policyjnych statystyk, do największej liczby wypadków z udziałem pieszych dochodzi w październiku, grudniu i styczniu. Najwięcej ofiar wśród pieszych odnotowywanych jest we wtorki i czwartki.

We wtorek, 2 kwietnia 13-letni chłopiec prawdopodobnie wtargnął na jezdnię wprost pod jadący ulicą Lubartowską trolejbus. Zginął na miejscu.

Czarny bilans
124 ofiary piesze (zabici i ranni) - to bilans wypadków drogowych w Lublinie w 2011 r. Rok później liczba pieszych ofiar spadła do 112.

Mieszkańców Lublina szczególnie mocno poruszył wypadek z 29 marca ubiegłego roku. Na idącą przez przejście dla pieszych przez ulicę Skłodowskiej dziennikarkę telewizyjną Teresę Karbownik najechał fiat panda. Kobieta zmarła na miejscu.Dostawca pizzy, z winy którego doszło do wypadku, przeprosił rodzinę dziennikarki. Przyznał, że wypadek "to również jego tragedia osobista, z którą będzie żył do końca swoich dni".

Paweł P. został skazany za spowodowanie wypadku na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Przez pięć lat nie może także prowadzić pojazdów mechanicznych.