"Wojna domowa" wybuchła w PiS w ostatni czwartek. Wtedy stanowisko przewodniczącego klubu radnych tej partii stracił Sylwester Tułajew. Był to element walki frakcyjnej w łonie partii. Ścierają się w niej dwie grupy: ugodowa, które chce dalszej współpracy z prezydentem Krzysztofem Żukiem (PO) i "antyprezydencka". Ta pierwsza jest skupiona wokół Piotra Kowalczyka, przewodniczącego Rady Miasta Lublina, drugą reprezentuje Tułajew, który ma poparcie posła Krzysztofa Michałkiewicza, szefa lubelskich struktur PiS. Wniosek o odwołanie Tułajewa złożył Zbigniew Targoński. Następcą Tułajewa został Krzysztof Siczek. Ale to Kowalczyk jest uważany za ojca chrzestnego "buntu" w PiS.
W poniedziałek wieczorem zebrało się prezydium zarządu okręgowego PiS. W czasie posiedzenia Grzegorz Czelej przedstawił wniosek w sprawie wyrzucenia Kowalczyka z partii. - Działa na szkodę ugrupowania - wyjaśnił. Nie chciał jednak sprecyzować, co przez to rozumie.
Partyjną legitymację może też stracić Henryk Łacek, stronnik Kowalczyka w PiS. - Za zaniedbania podczas przygotowania wyborów do władz partii w Lublinie (chodzi o wybory, które zarząd okręgowy PiS unieważnił w lipcu - red.) - tłumaczył Czelej.
Wniosek senatora zostanie rozpatrzony przez cały zarząd okręgowy PiS po 14 dniach od złożenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?