Klub kilka tygodni temu wysłał w tej sprawie pismo do dyrektora MOSiR Bystrzyca Mariusza Szmita. - Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi ani z MOSiR, ani z Urzędu Miasta. A czasu mamy niewiele. Do końca października musimy przeprowadzić prace ziemne, ponieważ w zimie będą niekorzystne warunki, a grunt zmarznięty, czego doświadczyliśmy w tym roku montując bandę sklejkową. Nie możemy tak ryzykować. Uważam, że już w tej chwili szanse na wykonanie w terminie oświetlenia toru są minimalne - twierdzi prezes KMŻ.
Droga lubelskich żużlowców do pierwszej ligi jest jeszcze długa, ale czekanie na ostateczne rozstrzygnięcia w drugiej lidze może odbić się później czkawką. - Na pewno lepsza byłaby sytuacja gdybyśmy już teraz wiedzieli czy awansujemy, czy nie. Ale nie możemy z pracami czekać do wiosny. Czekanie na to, co stanie się z naszą drużyną doprowadzi do tego, że w przypadku awansu nie będziemy mogli go skonsumować, ponieważ nie będziemy mieli obiektu. A na ostatnim zebraniu Zarządu Głównego PZM w Warszawie władze jasno dały nam do zrozumienia, że nie możemy liczyć nawet na jeden dzień zwłoki w tym temacie - podkreśla Sprawka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?