Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wysoka porażka Motoru w Gorzowie. Mistrzostwo się oddaliło!

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
W pierwszym meczu finału Drużynowych Mistrzostw Polski Mikkel Michelsen przegrał z bólem nogi, a drużyna Motoru ze Stalą Gorzów 39:51. Za dwa tygodnie lubelski zespół spróbuje odrobić 12-punktową stratę w rewanżu przy Al. Zygmuntowskich.

Za faworyta finału uchodził Motor, ale gorzowianie byli zdeterminowani, żeby sprawić niespodziankę. - Warto marzyć. Naszym marzeniem była czwórka, potem awans do finału i jesteśmy – mówił przed rozpoczęciem meczu trener Stali, Stanisław Chomski.

Gorzowski tor nie sprzyjał walce na dystansie, ale emocje podgrzewał wyrównany przebieg spotkania. Stal jechała z najlepszym zawodnikiem PGE Ekstraligi, Bartoszem Zmarzlikiem, który przed meczem pożegnał się ze swoimi kibicami, ponieważ po sezonie przenosi się do… Motoru. Natomiast Lublin dysponuje najmocniejszą w lidze parą juniorów i celem gości w drugim wyścigu było zgarnięcie pięciu punktów.

Za pierwszym razem, bo wyścig był powtarzany, start wygrał Wiktor Lampart, a Mateusz Cierniak chciał zabrać się za kolegą z drużyny. Na prostej szybszy był jednak Mateusz Bartkowiak, a na wejściu w drugi łuk między nich wjechał jeszcze Oskar Paluch. Było ciasno, a uderzony Cierniak zanotował niegroźny uślizg. Sędzia z powtórki wykluczył Palucha. - Nie czuję się winny. Jechałem swoim torem, a Mateusz wystawił nogę i się przewrócił – ocenił przed kamerą Canal+ Sport5 młodzieżowiec z Gorzowa.

W powtórce najlepiej spod taśmy wyskoczył Bartkowiak i przez chwilę jechał na prowadzeniu. Po szerokiej jednak rozpędził się Cierniak. Natomiast Lampart był wyjątkowo wolny i nie podjął walki. Chociaż gospodarze przegrali 2:4, to byli zadowoleni z odebrania punktów młodzieżowcom Motoru.

Po pierwszej serii startów Stal prowadziła 14:10. Ale natychmiastowa narada w lubelskim obozie i korekty poczynione w ustawieniach motocykli pozwoliły rozpocząć drugą część meczu w najlepszy z możliwych sposobów. W 5. wyścigu Dominik Kubera wyskoczył spod taśmy, a dołączył do niego Jarosław Hampel, który na trasie nie popełnił błędu i nie pozwolił zaatakować Martinowi Vaculikowi. Motor odrobił wszystkie straty.

Kubera od początku znakomicie czuł się na gorzowskim torze. Świetnie wychodził spod taśmy, a na dystansie był bardzo szybki. W siódmym wyścigu do jego dyspozycji dostroił się Cierniak i lubelska para odniosła pewną wygraną 5:1. Po tym biegu Motor prowadził 23:19 i wydawało się, że spotkanie układa się po myśli ekipy Macieja Kuciapy i Jacka Ziółkowskiego.

Tym bardziej, że w ósmym wyścigu Kubera pokonał nawet Zmarzlika, który na trasie wyczyniał cuda, ale nie był w stanie minął szybkiego i bezbłędnego „Domina”. Niestety, jadącemu na trzeciej pozycji Hampelowi zdefektował motocykl i gospodarze uratowali remis.

Radość w serca lubelskich kibiców wlał również Mikkel Michelsen, który po dwóch słabych startach, w dziewiątym wyścigu był wreszcie szybki i odniósł pewne zwycięstwo. Jak się później okazało, był to ostatnio pozytywny akcent dla fanów Motoru. Duńczyk nie dokończył zawodów, ponieważ ból nogi, którą uszkodził sobie przed meczem w Toruniu, okazał się silniejszy.

Po dziewięciu wyścigach Motor prowadził 29:25, ale żużlowcy Stali w ostatnich sześciu wyścigach zaczęli „latać” po swoim torze. Lublinianie nie wygrywali już startów, a nawet jeśli wychodzili dobrze spod taśmy, to pierwszy łuk lepiej rozgrywali gospodarze. Z sześciu biegów gorzowianie aż cztery wygrali po 5:1 i przed rewanżem zbudowali sobie wysoką przewagę 12 punktów. Mecz w Lublinie w niedzielę, 25 września.

Moje Bermudy Stal Gorzów – Motor Lublin 51:39

Stal: Szymon Woźniak 11+2 (1,3,1,1*,2*,3), Patrick Hansen 6+1 (2,0,0,2,2*,0), Martin Vaculik 14+2 (3,1,2*,3,3,2*), Anders Thomsen ZZ, Bartosz Zmarzlik 16+1 (2*,3,2,3,3,3), Oskar Paluch 2+1 (w,1*,1), Mateusz Bartkowiak 2 (2,0,0), Wiktor Jasiński ns. Trener: Stanisław Chomski

Motor: Mikkel Michelsen 4+1 (0,1*,3,d,-), Maksym Drabik 3+1 (0,2,0,1*,-), Jarosław Hampel 6+1 (2,1,2*,d,1,0), Fraser Bowes 0 (-,-,-,-,-), zastępstwo zawodnika, Wiktor Lampart 2 (1,0,1,0), Mateusz Cierniak 8+2 (3,2*,0,2,1*), Dominik Kubera 16 (3,3,3,3,1,2,1). Trener: Maciej Kuciapa

NCD: 58,44 sek – Szymon Wożniak w 3. biegu
Sędziował: Krzysztof Meyze

Bieg po biegu:
I: Vaculik (58,75), Hampel, Woźniak, Michelsen- 4:2
II: Cierniak (58,82), Bartkowiak, Lampart, Paluch (w/su)- 2:4 (6:6)
III: Woźniak (58,44), Zmarzlik, Hampel, Drabik- 5:1 (11:7)
IV: Kubera (58,92), Hansen, Paluch, Lampart- 3:3 (14:10)
V: Kubera (58,99), Hampel, Vaculik, Hansen- 1:5 (15:15)
VI: Zmarzlik (58,84), Drabik, Michelsen, Bartkowiak- 3:3 (18:18)
VII: Kubera (58,85), Cierniak, Woźniak, Hansen- 1:5 (19:23)
VIII: Kubera (58,64), Zmarzlik, Paluch, Hampel (d/3)- 3:3 (22:26)
IX: Michelsen (58,98), Hansen, Woźniak, Drabik- 3:3 (25:29)
X: Zmarzlik (58,74), Vaculik, Lampart, Cierniak- 5:1 (30:30)
XI: Vaculik (59,12), Woźniak, Kubera, Michelsen (d/4)- 5:1 (35:31)
XII: Vaculik (59,20), Cierniak, Drabik, Bartkowiak- 3:3 (38:34)
XIII: Zmarzlik (59,98), Hansen, Hampel, Lampart- 5:1 (43:35)
XIV: Woźniak (59,23), Kubera, Cierniak, Hansen- 3:3 (46:38)
XV: Zmarzlik (), Vaculik, Kubera, Hampel- 5:1 (51:39)

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski