Większych emocji w tym meczu nie było, bo puławianie rozpoczęli spotkanie od zdobycia czterech bramek z rzędu. Już w 5. minucie interweniował więc trener gości, Ptrick Liljestrand. Dodatkowe wskazówki niewiele pomogły jego drużynie. Wprawdzie pierwsze trafienie dla tarnowian zdobył w końcu Shuichi Yoshida, ale gospodarze odpowiedzieli na nie serią trzech bramek i po siedmiu minutach gry miejscowe Azoty prowadziły 7:1.
Gdy w 23. minucie podopieczni Larsa Walthera wygrywali różnicą dziewięciu trafień, jego szwedzki kolega po fachu z Tarnowa wykorzystał drugą przerwę na żądanie. W pierwszej połowie gospodarze stanowili jednak w obronie mocny monolity, wsparty świetnie interweniującym w bramce Vadimem Bogdanowem (w tym okresie meczu Rosjanin miał 56-procentową skuteczność) i do przerwy pozwolili rywalom zdobyć zaledwie osiem goli.
Wysokie prowadzenie puławian po 30 minutach (22:8) urosło jeszcze na początku drugiej połowy – 27:10 w 39. minucie. Natomiast po niespełna trzech kwadransach gry gospodarze wygrywali różnicą 18 trafień (30:12). W ostatnim fragmencie meczu gra się wyrównała, a pewni wysokiego zwycięstwa miejscowi pozwolili przeciwnikowi odrobić część strat.
Azoty Puławy – Grupa Azoty Tarnów 38:23 (22:8)
Azoty: Bogdanow, Zembrzycki – Jarosiewicz 6, Akimenko 5, Rogulski 5, Szyba 4, Seroka 3, Jurecki 3, Przybylski 3, Podsiadło 2, Velkavrh 2, Dawydzik 2, Kowalczyk 1, Guminski 1, Łangowski 1. Kary: 2 min. Trener: Lars Walther
Grupa Azoty: Liljestrand, Małecki, Ciochoń – Yoshida 5, Kużdeba 4, Majewski 3, Zahirovic 2, Kowalik 2, Kniazeu 2, Dadej 2, Sanek 1, Wajda 1, Mrozowicz 1, Wojdan, Tokuda. Kary: 10 min. Trener: Patrik Liljestrand
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?