Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wystawa A-Y/Y-A w Labiryncie. Kiedy przybysze zaglądają w nasze okna

Sylwia Hejno
Kadr z nowego wideoperformance Andree Weschler
Kadr z nowego wideoperformance Andree Weschler materiały Galerii Labirynt
Andree Weschler i Yingmei Duan po raz pierwszy spotkały się w marcu, w Lublinie. Projekt A-Y/Y-A Galerii Labirynt wyznaczył im ambitne zadanie: Nie tylko poprowadzą warsztaty, zapoznają się z otoczeniem, historią i lublinianami, ale i zorganizują wspólną wystawę. Ich spojrzenie na nasze miasto okiem przybysza ma premierową odsłonę dziś wieczorem.

Andree Weschler zagląda w rozmaite okna lubelskich budynków. Yigmei Duan wybiera się na przechadzkę śladem własnej dłoni, którą chce dotknąć tę nową, nieznaną przestrzeń. Artystki pokażą kilka filmów, które nakręciły w Lublinie w czasie rezydencji, wspólną instalację oraz performance na otwarciu wystawy. To okazja, aby zobaczyć inaczej dobrze znane miejsce i skonfrontować kliszową wiedzę o nich z tym, jak widzi je obcy. Jak podkreśla kuratorka, Marta Ryczkowska zderzenie twórczości Francuzki zamieszkałej w Singapurze i Chinki z Niemiec jak ulał pasuje do haseł wielokulturowości i spotkania Wschodu z Zachodem.

- Każda z nich ma w sobie zarówno pierwiastki wschodu, jak i zachodu i chyba to jest najbardziej interesujące. Zestawienie tych dwóch światów potraktowały jako punkt wyjścia, nie drążą tematu na siłę. Myślę jednak, że dobrze widać pewien dualizm w ich pracach. To zupełnie szczególna wystawa, która powstała specjalnie dla tego miejsca, a nie została po prostu przywieziona - mówi.

Yingmei Duan trzykrotnie odwiedziła Majdanek. Andree Weschler przygotowania do projektu rozpoczęła jeszcze w Singapurze. W Lublinie po raz pierwszy zobaczymy jej pracę "Marzenie i rzeczywistość".

Choć artystki są zupełnie różne, cechuje je pokrewny typ wrażliwości na otaczający je świat. Pytają o kondycję człowieka uwikłanego w rozmaite konteksty współczesności. Polem badań dla Francuzki jest ciało i rozmaite jego kody. Pokazuje to, co kłopotliwe lub wyparte ze sterylno-popkulturowej przestrzeni społecznej. Jako "Owłosiona dziewica" pyta o to czym jest norma, modli się za niewierne kobiety, które zdradziły naród z niemieckimi żołnierzami, albo urządza królewski spektakl z Oto Hime - specjalnym przyrządem w damskiej toalecie, który kamufluje dźwięk oddawania moczu.

Yingmei Duan w jednym z performances odbywa rozmowę sama ze sobą w ciemnej piwnicy. Musi minąć dobra chwila, zanim publiczność się połapie, że osoba, którą słychać, nie jest dzieckiem, ale dojrzałą kobietą. Zebrani dowiadują się, że w walizce leży babcia, że jej tata i mama mają po sto lat, a także, że od dawna czekała, aby zobaczyć tyle ludzkich twarzy. Innym razem, ta lubiąca interakcje z publicznością artystka zadawała gościom na ucho prywatne pytania. Od 2010 roku współpracuje z hospicjum dziecięcym Bluebell w Anglii.

Galeria Labirynt zaprasza na otwarte spotkanie z artystkami jutro o godz. 16. Będzie można im zadawać pytania i bliżej poznać ich twórczość. W holu galerii zobaczymy dokumentację ich wcześniejszych prac.

Galeria Labirynt, ul. Grodzka 5a, wernisaż, piątek, godz. 19

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski