Dzieci mogą do woli buszować, chować się, mazać, przyglądać przez lupę dziwnym formom, dotykać prac, konstruować swoje własne, unikatowe dzieło. - Codziennie, już po otwarciu galerii, nieprzerwanie odwiedzają nas grupy. Niektórzy rodzice przyjeżdżają z dziećmi z okolicznych miejscowości, ze Świdnika czy Lubartowa, na zajęcia zapisały się do nas nawet mamy z Warszawy - mówi Anna Szary z Galerii Labirynt.
Dzieci wystawy raczej używają niż ją oglądają, artyści zachęcają do twórczych łamigłówek, uczą kreatywności. - Nawet maluchy od razu intuicyjnie odgadują przeznaczenie poszczególnych prac. Pewien półtoraroczniak popatrzył na kredki, potem na instalację Kamila Stańczaka i od razu odgadł, co trzeba zrobić - opowiada Anna Szary.
Do "Kryjesz" można się schować, można także całą konstrukcję pomazać. Z góry patrzą sympatyczne potwory Flory Nastaj. Monumentalna, ale w żaden sposób nieprzytłaczająca praca aż prosi o to, aby snuć na jej temat dziecięce fantazje.
Co wyrośnie z dziwacznego, częściowo zakopanego w ziemi ziarenka w "Ogrodowych ryb pyłkowaniu" Patrycji Mastej? Coś równie nietypowego. Dzieci tworzą zatem swoje własne, fantastyczne rośliny, a fragmenty ludzkich i zwierzęcych ciał układają się w surrealistyczną całość. Efektu końcowego nie powstydziłby się artysta.
- Zachęcamy rodziców do tego, żeby spędzali z dziećmi aktywnie czas na wystawie. Nie wystarczy robić zdjęć smartfonem, gdy syn czy córka siedzą ze słuchawkami. Dzięki naszemu przewodnikowi można się bawić wspólnie. I tu spotkało mnie prawdziwe zaskoczenie, bo "Kryjówkę" odwiedziło mnóstwo osób, które nie przychodzą na inne nasze wystawy. Mówią, że wystawa jest dla dzieci, ale nie jest infantylna i to jest dla nas najwspanialszy komplement - cieszy się Anna Szary.
Czasem trzeba się pogłowić. Przykładowe zadanie to znaleźć kryjówkę od dźwięków w interaktywnym, dźwiękowym pokoju Macieja Połynki. Maluchy dwoją się i troją zanim wpadną, że to ich ruch wywołuje muzykę. A kiedy już to odkryją, mogą tańcząc skomponować własną piosenkę albo ją... narysować.
Artyści potraktowali "Kryjówkę" swobodnie, jako synonim dziecięcej zabawy, zgadywanki, ale też tego szczególnego miejsca - realnego albo w wyobraźni - w którym wszystko, co "na niby" może się dziać naprawdę. Namiot może się zamienić w czarodziejską górę, a z nieziemskich nasion może wyrosnąć wszystko, co tylko podpowie wyobraźnia.
"Kryjówka" - do 7.06, Galeria Labirynt , ul. Popiełuszki 5, wtorek-niedziela, godz. 12.00-19.00
Zwiedzanie wystawy podczas Nocy Muzeów (16.05): nocne zwiedzanie "Kryjówki" z latarkami, gra w sztukę - planszą będzie budynek galerii, pokaz filmów, nakręconych przez mieszkańców Lublina, wspólne robienie wystawy z rzeczy przyniesionych do nas przez chętnych.Początek godz. 20.00
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?