Wytwórnia asfaltu w Hajdowie: Protestujący nie wierzą w obietnice inwestora

Wytwórnia mas bitumicznych powstaje przy ul. Metalurgicznej. Właściciele pobliskich domów domagają się wstrzymania prac. Twierdzą, że przed rozpoczęciem budowy nie przeprowadzono konsultacji społecznych.

– Zostaliśmy też wprowadzeni w błąd przez inwestora – mówi Jacek Sałasiński, jeden z protestujących mieszkańców. – Przedstawiciele inwestora twierdzili, że budują hurtownię kostki brukowej. Przez przypadek dowiedzieliśmy się, że zamiast składować kostkę, będą produkować asfalt.

Zgodnie z prawem

Inwestor nie zgadza się z tymi zarzutami. Zapewnia, że projekt jest realizowany zgodnie z przepisami. Inwestor, spółka Polski Asfalt uzyskała pozytywną decyzję środowiskową oraz pozwolenie na budowę.

– Wszystkie złożone w lubelskich urzędach dokumenty od samego początku dotyczyły wytwórni mas bitumicznych i były podawane do publicznej wiadomości – mówi Krzysztof Gil, z zarządu Polskiego Asfaltu. – Przykładem może być raport oddziaływania inwestycji na środowisko. Uzyskaliśmy wszystkie niezbędne pozwolenia i zgody.

Inwestor: To nie szkodzi

Zdaniem inwestora, wytwórnia nie zaszkodzi środowisku. Nie wpłynie tym samym na zdrowie i jakość życia okolicznych mieszkańców. Wszystko przez rozwiązania techniczne, zastosowane w powstającej wytwórni.

– Zainstalowaliśmy systemy filtrów tkaninowych. Ich wysoką skuteczność w redukcji emisji pyłów, potwierdzają badania producenta maszyn, nasze własne oraz kontrole Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – dodaje Gil. – Ze względu na dużą efektywność, są one powszechnie stosowane nie tylko w naszym kraju, ale także na całym świecie. Podczas prowadzonych prac odbyła się kontrola nadzoru budowlanego, która zarówno ze strony formalnej jak i budowlanej nie wykazała żadnych uchybień.

Zapewnienia inwestora nie uspokoiły mieszkańców.

Zebrali podpisy

– Mnie to nie przekonuje – mówi Sałasiński. – Kiedy prześledzi się losy podobnych inwestycji, to okazuje się, że między obietnicami, a rzeczywistością jest spora różnica. Gdyby taka instalacja nie była szkodliwa, nie znalazłaby się na ministerialnej liście inwestycji, mogących oddziaływać na środowisko.

Mieszkańcy Hajdowa zebrali 350 podpisów pod petycją w sprawie wstrzymania budowy. Dokument przesłali prezydentowi Lublina. Swoje zarzuty kierują także przeciwko ratuszowi, który ich zdaniem powinien szerzej informować o planowanej inwestycji. Jeśli protesty na piśmie nie odniosą skutku, protestujący zapowiadają pikietę.